Bliskie spotkania z niedźwiedziami są coraz częstsze. Niedawno informowaliśmy o nagraniu, na którym widać, jak zwierzę atakuje ludzi w samym centrum Liptowskiego Mikułasza na Słowacji. Niedługo później drapieżnik pojawił się również na osiedlu mieszkalnym w Zagórzu w województwie podkarpackim, gdzie spacerował pomiędzy tamtejszymi domami. Niestety zagrożenie nie minęło, o czym przekonała się kobieta biegająca po popularnym szlaku na Kasprowy Wierch.
O niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce podczas tegorocznych Mistrzostw Polski w Biegu Wysokogórskim Skyrunning, poinformował serwis Tatromaniak. Incydent miał miejsce pod koniec czerwca 2024 roku, w momencie gdy jedna z uczestniczek zbiegała z Kasprowego Wierchu, za Myślenickimi Turniami.
(...) wyskoczył mi z lasu spory niedźwiedź i zaczął mnie dosłownie gonić
- relacjonowała pani Natalia. Kobieta zaczęła krzyczeć na zwierzę i natychmiast przyśpieszyła. Uciekając, spotkała również innych turystów i to prawdopodobnie dzięki nim historia miała szczęśliwe zakończenie.
Krzycząc na niego, nie pozostało mi nic innego, jak mocno przyspieszyć. Chyba już zawsze pozostaną mi w pamięci miny turystów podchodzących do góry, jak zobaczyli mnie uciekającą przed niedźwiedziem. Część z nich zaczęła uciekać za mną, a część dziwnie uskakiwać w boki. Duża ilość ludzi chyba tego niedźwiadka wystraszyła i odpuścił
- wyjaśniła.
Z relacji pani Natalii wynika, że w ostatnim czasie była w Tatrach łącznie trzy razy i aż dwukrotnie spotkała niedźwiedzia.
Za pierwszym razem młode się tylko przyglądały, za drugim niedźwiedź potraktował mnie inaczej. Z Waszych wiadomości wynika, że nie tylko mnie się to trafia. Szczerze mówiąc, boję się już biegać i trenować w Tatrach
- wyznała. W jej opinii niedźwiedzie stale zbliżają się do miejsc, w których mogą spotkać człowieka i wygląda na to, że przestały się go bać. To sprawia, że ryzyko wypadku jest znacznie większe niż kiedyś. Co więcej, wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak niebezpieczne może być spotkanie z drapieżnikiem, czego dowodem jest między innymi sytuacja, która miała miejsce w tym roku na terenie Słowacji. Niedźwiedź zaskoczył turystów na szlaku, a w przypadku kobiety ucieczka zakończyła się tragiczną śmiercią. Choć sytuacje mogą się od siebie różnić, jakiś czas temu tarnowska policja przypomniała, że podczas konfrontacji z drapieżnikiem niezwykle istotny jest spokój. Nie wolno panikować, należy uważnie obserwować zwierzę i powoli się wycofywać. Gwałtowne ruchy oraz krzyki mogą zaniepokoić niedźwiedzia, który zapewne zaatakuje po to, by się bronić.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!