Automatów paczkowych używa codziennie ogrom klientów. Niestety nie każdy myje często ręce i dba o swoją higienę. Jeśli więc tylko możemy, powinniśmy być czujni. Dezynfekcja dłoni po każdym odebraniu przesyłki powinna stać się dla nas normą. Naukowcy z Lublina apelują, że niektóre z bakterii odkrytych na ścianach i ekranach urządzeń, są wyjątkowo groźne. Oto co znaleźli.
Studencie Koło Naukowe mikroGRAM podjęło się nietypowego zadania. Młodzi eksperci, działający przy Katedrze i Zakładzie Mikrobiologii Farmaceutycznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie przeprowadzili badanie pod tytułem "Automaty paczkowe jako źródło drobnoustrojów w przestrzeni publicznej". Ich celem było sprawdzenie, co dokładnie znajduje się na powierzchni dotykowych ekranów popularnych urządzeń. Eksperyment objął aż 16 dzielnic Lublina.
W każdej z dzielnic zbadane zostały cztery losowo wybrane automaty paczkowe. Zbadaliśmy automaty paczkowe pięciu firm kurierskich.
– napisali naukowcy w swojej pracy. Co więcej, pobrane wymazy od razu po przewiezieniu do laboratorium poddali dogłębnej analizie. Wyniki okazały się zaskakujące. Teraz apelują o dokładne mycie rąk po każdym odebraniu lub nadaniu paczki.
Naukowcy podzielili się przerażającymi wnioskami. Okazało się, że ilość wirusów, bakterii i drobnoustrojów na automatach paczkowych jest ogromna.
Z powierzchni ekranów dotykowych i przycisków tych urządzeń korzystamy często, pozostawiając na nich bakterie, grzyby i wirusy pochodzące z naszej skóry czy dróg oddechowych. W niektórych przypadkach mogą to być także drobnoustroje potencjalnie chorobotwórcze dla człowieka, co stwarza ryzyko ich przenoszenia między osobami korzystającymi z automatów paczkowych.
– tłumaczą eksperci. Co gorsza, mikroorganizmy pozostają żywe na powierzchni automatów paczkowych nawet do kilku długich tygodni. Co jednak dokładnie odkryto? Wielu osobom wyda się to naprawdę obrzydliwe.
Stosując spektrometrię mas, wykryliśmy także obecność tak zwanych bakterii oportunistycznych, czyli takich, które mogą wywołać zakażenia u osób z osłabionym układem odpornościowym. Przykładem takich bakterii wyizolowanych z badanych powierzchni są Bacillus cereus – laseczka woskowa czy Escherichia coli – pałeczka okrężnicy, które mogą wywołać zatrucia pokarmowe
– alarmują w wyniku badań. Wynika z tego, że na ekranach znajdziemy między innymi bakterie pochodzenia kałowego, zarodniki różnych grzybów, a nawet groźne wirusy. Koło naukowe uspokaja jednak i tłumaczy, że nie ma podstaw do paniki. Wystarczy, że za każdym razem będziemy dokładnie myć lub dezynfekować dłonie. Dzięki temu możemy pozbyć się nawet do 90 procent mikroorganizmów z powierzchni skóry.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.