W okresie wakacyjnym znaczna część osób decyduje się na wypoczynek nad rodzimym Morzem Bałtyckim. W tych terenach można zaobserwować różnych przedstawicieli ptasiego gatunku. Z niektórymi ludzie są dość dobrze zapoznani - łabędzie, kaczki, mewy - jednak są też takie, których zachowanie wciąż wzbudza zainteresowanie. Tymi osobnikami są kormorany, których siedlisko znajduje się w gminie Sztutowo. Przedstawiciele tamtejszych władz odbierają mnóstwo zgłoszeń dotyczących tych ptaków, dlatego postanowili wydać specjalny komunikat dla turystów.
Na terenach Mierzei Wiślanej w gminie Sztutowo nikogo nie powinien zdziwić widok kormorana. To właśnie tam znajduje się specjalny rezerwat, w którym żyją te zwierzęta. Okazuje się jednak, że tylko miejscowi traktują je jak naturalnych lokatorów, ponieważ turyści wykazują się sporym zainteresowaniem względem czarnego ptaka. Jego specyficzny sposób poruszania się wywołuje u wielu osób chęć niesienia mu pomocy, ponieważ ptak niezdarnie stawia swój każdy krok i wygląda, jakby był poszkodowany. Nieporadny sposób chodzenia jest spowodowany budową nóg kormoranów. Spora liczba osób nie zdaje sobie jednak z tego sprawy, dlatego pracownicy gminy otrzymują liczne wezwania dotyczące ptaków. Nie pozostając obojętnymi, zdecydowali się zwrócić do zmartwionych turystów.
Szanowni Państwo, W związku z licznymi zgłoszeniami dotyczącymi kormoranów na plaży informujemy, że widok kormorana przebywającego na plaży jest czymś naturalnym i należy pozostawić go w spokoju. Kormorany zwykle odpoczywają po nurkowaniu, bardzo często w specyficznej pozycji z rozłożonymi skrzydłami, ponieważ osuszają je przed wzbiciem się do lotu
- czytamy w komunikacie. To jednak nie wszystko, co powinniśmy wiedzieć na temat tych ptaków. Okazuje się, że lepiej trzymać się od nich z daleka.
Widok skrzywdzonego zwierzęcia potrafi zmiękczyć nawet najbardziej zatwardziałe serce. Nic więc dziwnego, że urzędnicy gminy Sztutowo otrzymują liczne zawiadomienia związane z nieporadnie poruszającymi się po plaży ptakami. Niewiedza potrafi jednak często doprowadzić do tragicznych w skutkach sytuacji. Tak może być również w przypadku kormoranów.
Nadmierne zainteresowanie ze strony ludzi jest dla niego bardzo stresujące. W sytuacji zagrożenia kormoran może zaatakować człowieka swoim ostrym, zakrzywionym dziobem, nie powinno się więc dla dobra własnego i ptaka podchodzić do niego zbyt blisko
- tłumaczą pracownicy gminy w komunikacie, po czym dodają:
Zdecydowana większość interwencji do zwierząt jest całkowicie niepotrzebna. Dzikie zwierzęta naprawdę bardzo rzadko potrzebują naszej pomocy
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.