Na zabytkowym Zamku Książ w Wałbrzychu doszło do niebezpiecznej sytuacji. W zeszły piątek 19 lipca około godziny 16:30 zawaliła się część okalającego obiekt muru. Ogromne ilości gruzu spadły tuż przy grupie turystów, raniąc lekko jednego z obecnych mężczyzn. Na miejsce od razu zostały wezwane specjalne służby.
Zamek Książ Piastów Śląskich Wałbrzych: Odpadła część północnego muru. O mały włos
Grupa turystów zwiedzających Zamek Książ w zeszły piątek mogła nawet stracić życie. Na trasę pod murami, którą szło kilka osób, zawaliła się spora część muru okalającego zabytek. Kilkunastometrowa ściana spadła z impetem na ścieżkę około godziny 16:30, 19 lipca. O zdarzeniu poinformował na swoim oficjalnym Facebooku portal Wałbrzych24.com.
Około 16:30 doszło do osunięcia się nadbudowy muru biegnącego wzdłuż drogi prowadzącej do zamku od strony północnej. Na szczęście, nikt w wyniku tego zdarzenia poważnie nie ucierpiał. Czterem osobom, które znajdowały się w okolicy zdarzenia, została udzielona pomoc medyczna. Na miejscu pracowały służby, a teren został zabezpieczony i natychmiastowo wyłączony z użytkowania.
- czytamy w opublikowanym komunikacie. Serwis dodał także, że zarząd spółki zlecił wykonanie ekspertyz technicznych w trybie pilnym. Będą one sprawdzać nie tylko uszkodzony fragment muru, ale i wszystkie ściany okalające zamek. Wałbrzych24.com podzielił się także nagraniem ukazującym, jak mało brakowało do tragedii. Grupa turystów była przerażona, a jeden z nich został ranny.
Zamek Książ: historia mrozi krew w żyłach. Na miejscu specjalne służby, a internauci grzmią w komentarzach
Okazało się, że w momencie zawalenia się murów, w pobliżu zdarzenia znajdowały się cztery osoby. Dwie z nich miały doznać niegroźnych otarć. Na nagraniu możemy zauważyć, że jednemu z mężczyzn krwawi noga. Na szczęście nikt nie wymagał hospitalizacji. Wszystko mogło jednak skończyć się znacznie gorzej. Internauci nie kryją słów krytyki pod nagraniem. Ich zdaniem można było temu zapobiec.
Trzeba było wcześniej interweniować. Ostatnio było widać tam mega pęknięcia.
A to nie można było tego wcześniej jakoś zabezpieczyć? Czyżby koszty?
Też byłem na początku lipca i zauważyłem pęknięcia. Dziwne, że włodarze zamku nie zauważyli tych pęknięć.
- czytamy w komentarzach pod postem. Część użytkowników Facebooka zwraca jednak uwagę na to, że zamek jest starym zabytkiem, a pęknięcia mogły być tam nawet od kilkuset lat.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
