Kot lepszy niż lotniskowe systemy bezpieczeństwa. Wyczuł, że w samolocie znajduje się pasażer na gapę

Kontrola na lotnisku często stresuje pasażerów, ponieważ jest niezwykle dokładna. Niektórym udaje się jednak przechytrzyć system i wnieść na pokład coś, czego nie powinni. Wówczas muszą mieć nadzieję, że w ich pobliżu nie znajdzie się kotka Luna. To zwierzę działa lepiej niż systemy bezpieczeństwa.

Podróżując samolotem nierzadko zdarza się, że ktoś próbuje przemycić nielegalny obiekt za granicę. Zwykle są to produkty spożywcze, różne przedmioty, a nawet zwierzęta. Kontrola na lotnisku powinna wychwycić takie przypadki, jednak system czasem zawodzi. Podobnie stało się kilka dni temu na lotnisku Fiumicino w Rzymie. Na szczęście na straży porządku i zasad stał niepozorny kociak.

Zobacz wideo W filmie "Simona Kossak" poza aktorami, grały również zwierzęta. "To jest zupełnie inna gra"

Kot było żywym czujnikiem bezpieczeństwa. Ta pasażerka go zaniepokoiła

Do zaskakującej sytuacji doszło na pokładzie samolotu włoskich linii lotniczych podczas lotu ITA AZ1745 z Rzymu na Sycylię. Pewni pasażerowie podróżowali wraz ze swoją kotką Luną, która przebywała w zamkniętym transporterze. Zwierzę dobrze znosiło lot, jednak w pewnym momencie zaczęło zachowywać się bardzo niespokojnie. Początkowo zignorowano te sygnały, jednak mniej więcej po trzech godzinach udało się odkryć źródło problemu. Jak się okazało, kot źle reagował na pasażerkę w czerwonej bluzce, która ewidentnie ukrywała coś pod materiałem. Gdy załoga poprosiła kobietę o wyjaśnienia okazało się, że ta chowa w ubraniu sporych rozmiarów gada. Początkowo pomylono go z wężem, jednak ostatecznie ustalono, że jest to iguana. Co ciekawe, to nie była pierwsza podróż zwierzęcia tego dnia. Wcześniej w ten sam sposób przeleciało tysiące kilometrów z Los Angeles do Rzymu i nikt go nie zauważył. Jak to możliwe? Pasażerka bowiem przez cały czas ukrywała się za pluszową małpą, która miała zasłonić wypchaną bluzkę.

Czy w samolocie można mieć zwierzęta? Tak, ale nie pod ubraniem

Jak podaje włoski dziennik "Corriere della sera", na pokład samolotu wezwano lotniskową policję, która wyprowadziła pasażerkę wraz z iguaną. Gazeta podkreśliła, że kotka obecna na miejscu poradziła sobie lepiej z problemem niż najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa, począwszy od tych w Stanach Zjednoczonych.

Iguana to rodzaj jaszczurki z rodziny legwanowatych. Zwykle osiąga około półtora metra długości, choć zdarzyły się osobniki mierzące nawet dwa metry. Naturalnie występuje w obszarze od południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych po centralną Amerykę Południową. Gad jest roślinożercą, więc nie stanowi zagrożenia dla ludzi ani innych zwierząt. Co więcej, słynie z raczej spokojnego usposobienia, dlatego wiele osób decyduje się na hodowanie tych jaszczurek w domu. Nie wiadomo czy pasażerka włoskich linii lotniczych przewoziła swojego pupila, czy było ono przeznaczone na sprzedaż. Z pewnością nie powinna jednak trzymać zwierzęcia pod ubraniem, a zabezpieczyć go w specjalnym transporterze i upewnić się czy może przewozić ten gatunek.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: