W poniedziałek 29 lipca Urząd Miejski we Frampolu ogłosił, że kilka miejscowości położonych w województwie lubelskim zostało uznanych za obszary zagrożone wścieklizną. Wszystko przez zdarzenie, do którego doszło w miejscowości Komodzianka.
W województwie lubelskim potwierdzono ognisko wścieklizny. Wirus został wykryty u martwego kota w miejscowości Komodzianka w powiecie biłgorajskim.
Zwierzę wcześniej pogryzło swojego właściciela, obecnie mężczyzna znajduje się pod opieką biłgorajskiego sanepidu
– przekazała w rozmowie z Radio Lublin Monika Michałowska z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie. Okazało się, że kot był nieszczepiony oraz wychodzący na dwór. W związku z tym podjęto kroki, aby nie doprowadzić do rozprzestrzenienia się wirusa.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Biłgoraju informuje o stwierdzeniu wystąpienia z dniem 25.07.2024 r. wścieklizny u kota w miejscowości Komodzianka, gmina Frampol, powiat biłgorajski. Konsekwencją tego jest wydanie rozporządzenia Wojewody Lubelskiego nr 12 z dnia 26.07.2024 r. w sprawie zwalczania wścieklizny zwierząt na terenie powiatu biłgorajskiego i powiatu zamojskiego
- czytamy w komunikacie opublikowanym przez Urząd Miejski we Frampolu. Obszary zagrożone wścieklizną na terenie powiatu biłgorajskiego to w gminie Frampol:
Na terenach zagrożonych wścieklizna zwierząt wprowadzono następujące nakazy:
Kluczowe jest także zwrócenie uwagi na to, w jaki sposób dochodzi do zakażenia wścieklizną. Jak informuje Główny Inspektorat Weterynarii, wirus przenosi się głównie poprzez kontakt ze śliną zarażonego zwierzęcia z uszkodzoną skórą lub błoną śluzową np. w wyniku pogryzienia.
Zakażenie możliwe jest również m.in. drogą aerogenną, dospojówkową lub poprzez transplantację narządów
- czytamy w komunikacie GIW.
To nie pierwsze ognisko wścieklizny, które pojawiło się w województwie lubelskim w tym roku. Pod koniec lutego Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że chorobę wykryto u padłego lisa, który został znaleziony w miejscowości Gozdów, gmina Werbkowice, powiat hrubieszowski.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.