• Link został skopiowany

Nowe miarki na bagaże podręczne w Ryanair. Pasażerowie mogą mieć problem. Koniec z upychaniem

Z jednego z lotnisk zniknęły standardowe pojemniki na bagaże podręczne, do których wkłada się walizkę lub plecak, aby sprawdzić, czy spełniają warunki przewoźnika. Ryanair postawił na zupełnie inne rozwiązanie. P asażerom znacznie trudniej będzie zabrać na pokład nawet minimalnie większy pakunek.
Ryanair ma nowe miarki na bagaże. Pasażerowie mogą mieć kłopoty - zdjęcie ilustracyjne
pablorebo1984/Istock.com

Aktualnie tanie linie lotnicze umożliwiają pasażerom posiadanie przy sobie jedynie małej torby podręcznej - w cenie biletu. Jeśli dana osoba chce zabrać na pokład nawet niewielką walizkę, powinna dokonać wcześniejszej rezerwacji bagażu i za niego dopłacić. Ten również musi mieć odpowiednie rozmiary, ponieważ w innym przypadku zostanie wysłany do luku bagażowego, a jego właściciel będzie musiał dołożyć jeszcze więcej. Jak zatem wygląda to w przypadku Ryanair? Nowe rozwiązanie przewoźnika sprawi, że pasażerowie będą musieli zwracać jeszcze większą uwagę na to, jak duże są przewożone przez nich rzeczy. 

Zobacz wideo Joanna Jabłczyńska zastanawia się, czy Ryanair postępuje zgodnie z prawem. "On rządzi się swoimi prawami"

Ryanair: Bagaż podręczny wymiary. Obsługa samolotu może być znacznie bardziej surowa 

Jak czytamy na stronie Ryanaira, aktualnie nieodpłatna torba, którą należy umieścić pod siedzeniem, może mieć maksymalnie 40 cm x 20 cm x 25 cm. Natomiast dodatkowy bagaż podręczny musi ważyć do 10 kg i mierzyć 55 cm x 40 cm x 20 cm. Pracownicy linii weryfikują to, prosząc pasażera, aby włożył swoją walizkę do specjalnego pojemnika. Do tej pory przypominały skrzynki, do których można było wepchnąć bagaż. Dzięki temu, jeśli ten był nawet nieco większy, przy użyciu odpowiedniej siły, udawało się go wcisnąć do środka, a personel zazwyczaj przymykał na to oko. Teraz pasażerowie mogą mieć większy problem z "przemycaniem" zbyt dużych bagaży, właśnie dlatego, że upychanie nie będzie już możliwe

 

Ryanair - bagaż podręczny. Przewoźnik zainwestował w nowe miarki 

Nowe miarki pojawiły się na lotnisku w Berlinie. Mają wbudowaną wagę, dzięki czemu personel od razu weryfikuje, czy jest ona prawidłowa. Co więcej, każda z nich ma zaledwie dwie ścianki, a to oznacza, że nie da się wepchnąć walizki do środka. Jeśli będzie zbyt duża, zacznie wystawać poza wyznaczoną linię, a wtedy obsługa ma prawo wysłać taki bagaż do luku oraz żądać od pasażera dodatkowej opłaty. Zatem w nowych miarkach chodzi o to, by bagaż podręczny nie wychodził poza odpowiedni obrys zaznaczony na tylnej ściance.

Zapewne już niebawem nowe miarki pojawią się również na innych lotniskach na całym świecie. Warto wziąć to pod uwagę przed kolejną podróżą, aby nie narazić się na nieprzyjemną konfrontację z personelem lotniska oraz dodatkowe koszty. Należy pamiętać, że wykupienie kolejnego bagażu na lotnisku jest znacznie droższe, niż w przypadku wybrania takiej opcji z wyprzedzeniem. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: