Widzowie Telewizji Polskiej doskonale znają Kaję Paschalską. Aktorka od ponad 25 lat wciela się w rolę Oli Lubicz w serialu "Klan". To właśnie ta produkcja zapewniła jej dużą popularność i otworzyła drzwi do wielkiej kariery. Mało kto jednak wie, że prawdziwą pasją gwiazdy nie jest aktorstwo, a śpiewanie. W 2001 roku wypuściła swój pierwszy album studyjny, niedługo później otrzymała nagrodę im. Anny Jantar w konkursie "Debiuty" na 38. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej oraz nagrodę publiczności na Festiwalu Piosenki Zjednoczonej Europy w Zielonej Górze. W tym samym roku była też nominowana do nagrody Fryderyk w kategorii nowa twarz fonografii. To właśnie miłość do muzyki połączyła ją ze znanym raperem.
Mimo dużych osiągnięć muzycznych, ścieżka kariery Kai Paschalskiej nie zawsze była usłana różami. W 2005 roku wraz z Funky Filonem nagrała niechlubny utwór "Mała Chinka", który wzbudził wówczas spore kontrowersje. Mimo lekkiego, dyskotekowego stylu, tekst oraz teledysk zostały uznane za bardzo rasistowskie, a wykonawców krytykowano na każdym kroku.
Zdumiewające, że po wysłuchaniu tej paranoi żadne państwo azjatyckie nie wypowiedziało Polsce wojny, a przynajmniej nie zażądało ekstradycji Filona i Paschalskiej
- pisał Wojciech Mann w swojej książce "RockMann". Kaja Paschalska starała się tłumaczyć, że piosenka miała mieć zupełnie inny charakter i nawiązywała do większej tolerancji. To jednak nie pomogło i wokalistka zdecydowała się na jakiś czas wycofać z muzycznego świata.
To był dla mnie duży cios. Nie spodziewałam się, że 'Chinka Czikulinka' może mieć taki oddźwięk. To było na zasadzie, zadzwonił do mnie kumpel, z którym grałam, lubimy się, czemu nie. Pokazał mi tekst, nie wiedziałam za bardzo, o co chodzi, mówił mi, że jest piosenką przedszkolną. Przekazem była większa tolerancja w ludziach
- tłumaczyła w 2017 roku w wywiadzie dla "Pudelek Show".
Na powrót do studia namówił aktorkę Tomasz Lewandowski, znany szerzej pod pseudonimem VNM. W trakcie wspólnej pracy między artystami narodziło się uczucie, o którym przez długi czas nie chcieli mówić publicznie. Dopiero w 2018 roku fani zaczęli się domyślać, że tych dwoje coś łączy. Aktorka zamieściła wówczas na Instagramie zdjęcie w sukni ślubnej, w której wystąpiła w "Klanie", a post podpisała zdaniem "Kochanie, mam męża". Raper zamieścił jedynie wymowny komentarz "Zazdro", a niedługo później Kaja Paschalska potwierdziła, że są parą. W 2019 roku nagrali razem utwór "Fosa", a celebrytka wystąpiła w teledyskach rapera do piosenek "Tomek" i "Tak jak ja". W mediach społecznościowych zamieszczała ich wspólne zdjęcia i wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze. W marcu 2020 roku media obiegła jednak informacja, że para zakończyła swój związek.
Ja i miłość mojego życia are no more
- napisał VNM w mediach społecznościowych. Kaja Paschalska nie komentowała szeroko tego rozstania. Wydała jedynie krótkie oświadczenie.
Tomek wybrał życie beze mnie. Proszę, uszanujcie moją prywatność i nie zadawajcie więcej pytań
- napisała na Instagramie. Dziś aktorka bardzo pilnuje swojego życia prywatnego i nie zdradza zbyt wiele. Nie wiadomo, czy obecnie z kimś się spotyka.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.