Emocje związane z wczorajszym meczem reprezentacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi wciąż unoszą się w powietrzu. Nasi siatkarze w półfinale Igrzysk Olimpijskich w Paryżu zgromili przeciwną drużynę osiągając wynik 3:2. To był mecz pełen wzlotów i upadków, jednak ostatecznie biało-czerwoni wzbili się na wyżyny i odnieśli sukces, który doprowadził ich do finału. Nie da się ukryć, że Amerykanie dzielnie walczyli do końca, a gra odbywała się na bardzo wyrównanym poziomie. Zobacz, co o naszych orłach powiedział zawodnik kadry USA.
Matt Anderson to siatkarz grający w barwach Ziraat Ankara - jednego z najmocniejszych klubów europejskich - oraz reprezentant Stanów Zjednoczonych. 37-latek występuje na pozycji przyjmującego i atakującego. W swojej profesji niewątpliwie jest jednym z najlepszych, o czym mogliśmy przekonać się w półfinałowym meczu Igrzysk Olimpijskich, w którym zagrał przeciwko biało-czerwonym. Anderson doskonale znał zarówno swoich przeciwników, jak i trenera Nikole Grbića, z którym współpracował w rosyjskiej drużynie.
Ma głowę do siatkówki. Potrafi przedstawiać tę złożoną grę w bardzo prosty sposób. Jego podejście jest czymś podobnym do systemu, który my stosujemy. Dzięki temu systemowi lepiej czujemy grę i odbieramy ją jako wolniejszą
- wyznał siatkarz w wywiadzie z Grzegorzem Wojnarowskim, dziennikarzem "WP Sportowe Fakty". W ich rozmowie nie zabrakło również wątku dotyczącego reprezentantów Polski. Amerykanin na temat naszych orłów miał wiele do powiedzenia.
W trakcie trzeciego seta w półfinale IO wszyscy Polacy wstrzymali oddech. Niefortunne zderzenie Pawła Zatorskiego z Marcinem Januszem doprowadziło do upadku naszego libero, który przez bardzo długi czas nie był w stanie podnieść się z boiska. Po szybkiej reakcji medyków zawodnik postanowił kontynuować grę, co spotkało się ze sporym podziwem wśród kibiców. Drużyna przeciwna nie omieszkała możliwości wykorzystania tej sytuacji, kierując serwisy w stronę Zatorskiego. Na nic jednak zdały się ich próby, ponieważ biało-czerwoni wspólnymi siłami pokonali Stany Zjednoczone.
Paweł Zatorski to jeden z najlepszych libero wszech czasów
- zaznacza Matt Anderson, dodając:
W waszej ekipie zawsze imponował mi Jakub Kochanowski. Jest szybki, silny, ma bardzo dobry serwis. (...) Bartosz Kurek gra na bardzo wysokim poziomie już od długiego czasu
Aprobata płynąca z ust reprezentanta drużyny USA z całą pewnością nie jest przekłamana. Świadectwem tego jest jego bardzo dobra wymowa nazwisk naszych graczy, o której wspomniał dziennikarz rozmawiający z siatkarzem. Już w najbliższą sobotę 10 sierpnia 2024 o godzinie 13:00 reprezentacja Polski rozegra mecz finałowy Igrzysk Olimpijskich. Biało-czerwoni zmierzą się z reprezentacją Francji. Na tę chwilę czekaliśmy 48 lat.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.