Kobieta zakopała żywcem w ogrodzie dwumiesięcznego kota. Zwierzę udało się uratować

W niewielkiej miejscowości w województwie pomorskim doszło do przykrego wydarzenia. Jedna z mieszkanek usłyszała w swoim ogrodzie pisk kociąt. Gdy zorientowała się, że dźwięki dochodzą spod ziemi, wezwała policję. Jak się okazało, jej matka zakopała dwumiesięcznego kot

Policja zajmuje się nie tylko przestępstwami wobec ludzi, ale także zwierząt. Choć nieustannie mówi się o zaostrzeniu kar za znęcanie się nad czworonogami, takich zbrodni wciąż jest wiele. Na stronie policji pomorskiej właśnie pojawiła się informacja na temat kobiety, która zakopała żywcem młodego kota. Na szczęście udało się go uratować.

Zobacz wideo Katarzyna Topczewska o reagowaniu na przemoc wobec zwierząt: Zbierajmy dowody, nagrajmy film, róbmy zdjęcia, wezwijmy policję

Znęcanie się nad zwierzętami: gdzie zgłosić? Policjanci natychmiast zareagowali

Do dramatycznych wydarzeń doszło w środę 7 sierpnia w miejscowości Żelichowo w województwie pomorskim. Około godziny 13.30 dyżurny nowodworskiej policji otrzymał zgłoszenie o kobiecie, która zakopała w ogrodzie kota. Zwierzę jeszcze żyło, dlatego liczyła się każda sekunda. Na miejsce od razu wysłano funkcjonariuszy. Jak się okazało, zgłaszającą była 30-latka, która chciała pokazać swoim dzieciom kotki, jakie zadomowiły się na terenie jej domu. Zwierząt nie było w pobliżu, jednak po chwili usłyszała pisk wydobywający się spod ziemi.

Zaniepokojona kobieta zaczęła odkopywać dół i po chwili udało się jej wyjąć z niego żywego około dwumiesięcznego kota. Na posesji znajdował się również jeszcze jeden żywy kot oraz niedaleko tego miejsca leżał martwy mały kot

- czytamy w komunikacie opublikowanym przez lokalną policję.

Ile grozi za znęcanie się nad zwierzętami? Kobieta trafi przed sąd

Jak się szybko okazało, kota zakopała matka zgłaszającej. Kobieta sama przyznała się policjantom do winy, jednak nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego posunęła się do takiego czynu.

Dwa żywe kocięta zostały przekazane pod opiekę OTOZ Animals Schronisko dla zwierząt w Elblągu. Na miejscu pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo - śledczej oraz policyjny technik kryminalistyki. Mundurowi zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przesłuchali świadków, wykonali oględziny oraz dokumentację fotograficzną

- informują policjanci. Wkrótce zostanie też przeprowadzona sekcja zwłok znalezionego kota, a powołany biegły z Zakładu Higieny Weterynaryjnej ustali obrażenia oraz przyczynę zgonu. Funkcjonariusze przeprowadzą czynności procesowe, od których będzie zależeć, jakie zarzuty usłyszy 52-latka. Na ten moment prowadzone jest postępowanie w kierunku znęcania się nad zwierzętami. Kobiecie grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.