Spore grupy ludzi przemierzające polskie drogi w kierunku Jasnej Góry na przełomie lipca i sierpnia to już tradycja. Bardzo prawdopodobne, że twórcami kolejnego zwyczaju będą pielgrzymowicze z Łomży, którzy już trzeci rok z rzędu coverują znany polski hit, który podbija letnie listy przebojów. Tym razem na tapet wzięto "Och i ach" autorstwa Sylwii Grzeszczak. Zobaczcie, jak brzmi ta znana piosenka w wersji katolickiej.
Wierni co roku podejmują trud pieszej wycieczki na Jasną Górę, aby 15 sierpnia w dzień Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny móc razem świętować. Najbardziej wymagającą trasę mają pątnicy ze Szczecina, którzy muszą przejść 650 km. Niewiele mniej, bo 638 km przemierzą katolicy z Helu. Sporo kilometrów mają przed sobą także pielgrzymi z Łomży, których wędrówka jest oszacowana na okres 13 dni. To właśnie oni znaleźli doskonały sposób na umilenie sobie tego wymagającego czasu. Od trzech lat wierni z województwa podlaskiego śmiało sięgają po radiowe hity, aby maszerować w ich rytmie. Wzbogacają je jednak o własne słowa. Jako pierwszy na tapet został wzięty utwór "Ale Jazz" w wykonaniu Sanah, rok później królowało "Solo" Blanki Lipińskiej, a teraz przyszedł czas na "Och i ach" Sylwii Grzeszczak. Katolicki cover ponownie stał się hitem internetu.
Twórcami pielgrzymkowego hitu, który zagrzewa strudzonych wędrowców do dalszego marszu, są Mateusz i Marta Kozikowscy. Z tekstu piosenki dowiadujemy się, że Piesza Pielgrzymka Łomżyńska kultywuje tradycję od czterdziestu lat. Dawniej pątnicy w trasie uciekali się do odmawiania modlitw i śpiewania religijnych piosenek - co oczywiście wciąż ma miejsce - jednak teraz unowocześniono katolickie przemierzanie kilometrów rytmami znanych piosenek.
Hej przydałoby się takie och i ach, na jasnej górze po trzynastu dniach. Przez lasy łąki pola poprzez piach, by wreszcie tam odpocząć
- brzmi refren coveru. Nagranie ukazało się w sieci szóstego dnia wędrówki. Na twarzach pielgrzymów widać entuzjazm i zadowolenie. Na ten moment od celu dzielą ich trzy dni marszu, które z pewnością nie będą należały do najprostszych, jednak letni hit w wersji katolickiej z pewnością doda im energii. Spore wsparcie okazali również internauci, którzy zachwycili się utworem.
Super! W takim razie życzę Och i ach
Mega. Pozdrawiamy i życzymy wytrwałości
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.