Już pod koniec ubiegłego roku media rozpisywały się na temat inwazji pluskiew, które wręcz "pożerały" Paryż. Owady były dosłownie wszędze - w mieszkaniach, hotelach, kinach, komunikacji miejskiej i restauracjach. W związku z tym, że tegoroczne igrzyska olimpijskie odbywały się właśnie w stolicy Francji, niektórzy wolą dmuchać na zimne. Lokalne lotnisko obstawiono jeszcze przed zakończeniem olimpiady. Kontrolą olimpijczyków mają się zająć jedyne w swoim rodzaju "służby specjalne".
Największe obawy dotyczące inwazji pluskiew widać w Korei Południowej. To właśnie tam podjęto decyzję, według której zarówno sportowcy, jak i pozostali uczestnicy olimpiady, w tym trenerzy oraz kobicie, będą musieli zostać sprawdzeni pod kątem obecności insektów. W związku z tym na głównym lotnisku w kraju pojawił się wyjątkowy pies o imieniu Ceco, który jest wyspecjalizowany w poszukiwaniu tego typu owadów. To dwuletni czworonóg rasy beagle, który potrafi wyczuć wydzielane przez pluskwy feromony. Co ciekawe, w Korei Południowej nie ma sobie równych i jest jedynym zwierzęciem posiadającym tę umiejętność.
Pies należy do firmy, która zajmuje się zwalczaniem wszelkiego rodzaju szkodników oraz insektów. Jej przedstawiciele zapewniają, że Ceco doskonale poradzi sobie z powierzonym mu zadaniem i nikt nie powinien mieć wątpliwości co do jego skuteczności.
Ceco jest w stanie skontrolować standardowy pokój hotelowy w mniej niż dwie minuty
- stwierdził Kim Min-su w rozmowie z Agencją Reutera. Ceco pojawił się na lotnisku już w piątek 9 sierpnia 2024 roku i będzie kontrolował przylatujących aż do 8 września tego roku. Wtedy również zakończą się igrzyska paraolimpijskie, które startują w Paryżu 28 sierpnia. Warto zaznaczyć, że Korea Południowa wysłała na olimpiadę aż 144 sportowców. Dzięki nim zdobyła łącznie 32 krążki - trzynaście złotych, dziewięć srebrnych, dziesięć brązowych - i uplasowała się na ósmym miejsce w klasyfikacji medalowej.
W związku z tym, że światowa społeczność gromadzi się w Paryżu, w stolicy Francji, z okazji igrzysk 2024, istnieje szansa, że pluskwy przedostaną się do kraju po tym wydarzeniu. Dlatego też podejmujemy działania prewencyjne
- poinformowano w rządowym komunikacie prasowym.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.