Sierpień to miesiąc, w którym Jasna Góra przeżywa prawdziwe oblężenie. Pielgrzymi z różnych stron Polski, a także z zagranicy, przybywają do Częstochowy, by uczestniczyć w uroczystościach i modlić się przed słynnym obrazem Czarnej Madonny. Wśród nich znalazło się także małżeństwo z Gdańska. Po zakończeniu mszy, w której wzięli udział, postanowili wrócić do swojego samochodu zaparkowanego na jednej z pobliskich ulic. Zorientowali się jednak, że nie są w stanie przypomnieć sobie, gdzie dokładnie pozostawili swój pojazd.
W sierpniu na ulicach Częstochowy panuje prawdziwy zgiełk i chaos, w którym niezwykle trudno jest się odnaleźć samym mieszkańcom, a co dopiero turystom i wiernym. Nie powinna więc zbytnio dziwić historia małżeństwa z Gdańska, która przyjechała do sanktuarium, by się pomodlić. Po długiej podróży para zaparkowała swój samochód, Volkswagena Tiguan na jednej z ulic, którą błędnie zapamiętali jako Jana III Sobieskiego. Nieznajomość miasta zdezorientowała małżonków, i to na tyle, że po wizycie na Jasnej Górze kompletnie zapomnieli, gdzie zostawili swoje auto. Po bezowocnych poszukiwaniach prowadzonych na własną rękę zdecydowali się poprosić o pomoc policjantów. Funkcjonariusze z częstochowskiej komendy, st. post. Bartosz Hobot i st. post. Michał Rosiński, szybko zlokalizowali pojazd na sąsiedniej ulicy Juliusza Słowackiego.
Wdzięczni za udzieloną pomoc, małżonkowie z Gdańska pisemnie wyrazili podziękowania w liście adresowanym do Komendanta Miejskiego Policji w Częstochowie. Podkreślili wyjątkowe zaangażowanie i poświęcenie funkcjonariuszy, którzy nie tylko odnaleźli zaginiony samochód, ale także okazali wielką życzliwość w obliczu stresującej sytuacji.
Dzięki Państwa policjantom nasze poszukiwania, które mogły trwać do późnej nocy, zakończyły się szybko i bezpiecznie
- napisała para pielgrzymów.
Postawa i zaangażowanie Pańskich Policjantów okazane podczas realizowanych zdań służbowych zasługują na szacunek i uznanie
- dodali mieszkańcy Gdańska, cytowani przez polsatnews.pl.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.