Znalazła je na śmietniku. Poznaniacy szybko zareagowali: Jak ktoś mógł wyrzucić takie słodziaki?

Mówi się, że coś, co dla jednego człowieka jest śmieciem, może okazać się skarbem dla kogoś innego. Niestety stwierdzenie to nie dotyczy tylko przedmiotów. Pewna Poznanianka znalazła na śmietniku akwarium ze zwierzętami i nie zamierzała przejść obok tego obojętnie. Reakcja internautów była błyskawiczna.

Temat porzuconych zwierząt podczas wakacji pojawia się dość często. Zazwyczaj dotyczy to psów lub kotów, ale okazuje się, że taki los często spotyka również inne pupile. W tym przypadku na śmietniku w Poznaniu znalazło się akwarium z żywymi myszami hodowlanymi. Warto wykorzystać tę okazję, by przypomnieć o konsekwencjach takiego postępowania.

Zobacz wideo Zosia ratuje zwierzęta laboratoryjne

Gdzie zgłosić porzucone zwierzę? Poznańska grupa społecznościowa szybko przystąpiła do działania

Sprawa porzuconych myszy została nagłośniona przez mieszkankę jednego z poznańskich osiedli na facebookowej grupie "Nieformalna Grupa Wildecka" w piątek 23 sierpnia po godzinie 12.

Pilne! Ktoś na podwórku Kosińskiego 29 zostawił na śmietniku akwarium z myszkami. Czy ktoś może je przygarnąć?

- czytamy w opublikowanym poście, do którego dołączono zdjęcie akwarium. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

Co ludzie mają w głowach?
Niektórzy ludzie nie mają mózgu. Wystarczyło oddać do sklepu zoologicznego, a nie porzucać na śmietniku.
Jak ktoś mógł wyrzucić takie słodziaki?

- piszą oburzeni internauci. Na szczęście równie szybko znalazło się rozwiązanie tej sytuacji. Jeszcze przed godziną 13 autorka postu napisała komentarz z aktualizacją, że myszki są zabezpieczone i tymczasowo zabiera je do siebie. Po kilku godzinach dodała także:

Podziękowania dla Pań, które przybiegły na pomoc myszkom w ekspresowym tempie. Dzięki takim ludziom świat jest lepszy!

Pamiętajmy, że w świetle prawa porzucanie zwierząt jest znęcaniem się nad nimi i grożą nam za to poważne konsekwencje. Reguluje to art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, zgodnie z którym sprawca może zostać pozbawiony wolności nawet do trzech lat. W przypadku postępowania ze szczególną okrutnością kara może wydłużyć się do pięciu lat. Co zatem możemy zrobić, jeśli naprawdę nie możemy opiekować się dłużej naszym pupilem?

Co zrobić z niechcianym zwierzęciem? W Szczecinie powstał wyjątkowy azyl dla gryzoni

Niezależnie od tego, czy nie chcemy, czy nie możemy zajmować się dłużej naszym zwierzęciem, powinniśmy zawsze starać się znaleźć mu nowy dom. Pomóc nam w tym może schronisko dla zwierząt lub specjalna fundacja. W przypadku myszy i nie tylko warto skierować się też do sklepu zoologicznego, jak zasugerowano za poznańskiej grupie. W Szczecinie powstało nawet specjalne miejsce specjalizujące się właśnie w opiece nad porzuconymi gryzoniami. Jak podaje Radio Szczecin, Centrum Adopcyjne przy sklepie zoologicznym przy ulicy Leszczynowej znalazło dotąd nowych opiekunów już dla około 200 gryzoni. Trafiają tu m.in. myszoskoczki, świnki morskie, chomiki i króliki. Placówka utrzymuje się z datków i zrzutek, a do końca sierpnia trwa bazarek, z którego dochód będzie przeznaczony na pomoc futrzanym podopiecznym.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: