Jedną z najstarszych dzielnic Katowic jest Załęże. Leży w północno-zachodniej części miasta nad Rawą, a jej początki sięgają nawet XIII wieku. Znajdują się tam dwa cmentarze: parafii świętego Józefa oraz parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. O pierwszym z nich niedawno zrobiło się głośno w mediach społecznościowych za sprawą nietypowego grobowca. Wzrok przyciąga nie tylko bogate zdobienie, ale przede wszystkim zaskakujący element na dachu.
Na facebookowym profilu PTTK Oddział Zakładowy "Baildon" pojawiły się niedawno zaskakujące zdjęcia jednego z grobowców położonych na cmentarzu parafii świętego Józefa w Katowicach. Budynek ma czarne, błyszczące ściany, liczne zdobienia pokryte złotem i misternie wykonane figurki. Wojciech Malinowski, prezes PTTK Oddział Zakładowy "Baildon" wyjaśnił, że grobowiec postawiła rodzina romska. Według ich zwyczajów, zmarłych żegna się w bardzo wyjątkowy i okazały sposób.
Bogaty romski grobowiec znajduje się w narożniku cmentarza w katowickiej dzielnicy Załęże. Jest on stosunkowo nowy — pojawił się w ostatnim roku. Widać, że postawiła go bogata rodzina, Romowie tak właśnie żegnają swoich zmarłych, lubią przepych
- powiedział prezes w rozmowie z portalem Eska.pl. Wojciech Malinowski wysnuł także przypuszczenie, że w grobowcu pochowano "królową Romów", czyli członkinię jednej z najzamożniejszych rodzin w społeczności.
Członkowie rodziny często odwiedzają grobowiec, który został wykonany w formie kaplicy. W środku umieszczono atrybuty osoby zmarłej. Ta Pani podobno lubiła oglądać telewizję, dlatego znalazł się tam telewizor i fotel. Grobowiec jest zamknięty, chroniony alarmem
- wyjaśnił.
Grobowiec zdecydowanie wyróżnia się na tle innych nagrobków, jednak to, co najbardziej przyciąga spojrzenia, to fotowoltaika umieszczona na dachu. Wbrew pozorom nie jest to tylko element dekoracji. Panele mają bardzo praktyczną funkcję
Możliwe, że to element romskiego przepychu. Ale pewnie chodziło też o względy praktyczne. Na cmentarzu nie ma szans na podłączenie do sieci. Panele zapewne służą do tego, by zasilić alarm, kamery i oświetlenie kaplicy, które zdobi teren wokół
- tłumaczy Wojciech Malinowski.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.