Jeszcze jakiś czas temu duża część naszego kraju zmagała się z nieznośnymi upałami, ale teraz coraz więcej osób szuka już źródeł ciepła. W niektórych miejscach chłodem powiewa nawet nie tylko wczesnymi rankami i późnymi wieczorami. Dziwić może zatem, że kaloryfery w naszych mieszkaniach są wciąż zimne. Od czego dokładnie jest uzależnione ich włączenie przez spółdzielnię?
W kwestii ogrzewania mieszkańcy domków jednorodzinnych są prawdopodobnie w najlepszej sytuacji, ponieważ sami kontrolują to, kiedy włączą ogrzewanie. W blokach niestety musimy dostosować się do odgórnych decyzji. Z punktu widzenia prawa uwzględnia się przy tym rozporządzenie ministra gospodarki z 15 stycznia 2007 roku, które mówi o tym, że sezon grzewczy powinien rozpocząć się, gdy warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów. Jak jednak widać, jest to zapis dość nieprecyzyjny, który w zasadzie wiele nie wyjaśnia. Za istotniejsze można więc uznać w tej dyskusji rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 roku, zgodnie z którym minimalna temperatura, która powinna być utrzymana w pomieszczeniach, to 20 stopni Celsjusza w przypadku pokojów i 24 stopnie Celsjusza w łazienkach. Tu mamy już konkretne wartości, ale przecież przedstawiciele spółdzielni nie będą na bieżąco sprawdzać tego we wszystkich mieszkaniach. W związku z tym w praktyce procedura ta jest nieco uproszczona.
Rozpoczęcie sezonu grzewczego to decyzja, którą wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe podejmują indywidualnie. To dlatego często się okazuje, że u naszych znajomych już grzeją, choć u nas jeszcze nie, lub na odwrót. Przyjmuje się jednak, że ogrzewanie zostaje uruchomione, gdy przez trzy następujące po sobie dni temperatura o godzinie 19 wynosi mniej niż 12 stopni Celsjusza. Oczywiście zdarzają się od tego wyjątki. Mieszkańcy mogą również zgłosić potrzebę wcześniejszego uruchomienia ogrzewania. W ogólnym ujęciu można założyć, że kaloryfery staną się ciepłe na przełomie września i października. Przy zakończeniu sezonu grzewczego ponownie pojawiają się spore rozbieżności, na które wpływ na znowu aktualna pogoda, ale zazwyczaj następuje to na przełomie marca i kwietnia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.