Proboszcz spowodował kolizję i stracił prawo jazdy. Tyle promili wskazał alkomat

Jazda pod wpływem alkoholu to poważny problem na polskich drogach. Pomimo przewidzianych kar czy prowadzonych kampanii społecznych, nietrzeźwi kierowcy wciąż wsiadają za kółko. Tym razem zatrzymanym kierowcą okazał się być proboszcz z parafii w Pyzdrach, który powodował kolizję w miniony weekend.

Nietrzeźwi kierowcy stanowią zagrożenie dla siebie, potencjalnych pasażerów, a także innych członków ruchu drogowego. Nawet niewielka ilość spożytych napojów procentowych może wpływać na nasze zdolności prowadzenia pojazdów i tym samym prowadzić do tragedii. W tym przypadku dodatkowo niepokoi informacja, że na tak nieodpowiedzialne zachowanie zdecydował się duchowny, który powinien stanowić przykład dla innych.

Zobacz wideo Łukasz Janda: Kierowcy pewnych marek jeżdżą dynamiczniej i powodują więcej szkód niż inni

Parafia Pyzdry daje fatalny przykład wiernym. Nietrzeźwy proboszcz spowodował kolizję

Jak donosi portal Wiadomości Wrzesińskie, do omawianego zdarzenia doszło w sobotę 28 września 2024 roku o godzinie 18:55 w pobliżu jednego z marketów w Pyzdrach w województwie wielkopolskim. Funkcjonariusze z lokalnego posterunku zostali wysłani na ulicę Wymysłowską, gdzie nietrzeźwa osoba miała spowodować kolizję. Na miejscu ustalono, że 64-letni kierowca Volkswagena Arteon uderzył w Volkswagena Passata. Cytowany przez wrzesiński portal rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji we Wrześni Adam Wojciński przekazał, że badanie trzeźwości zatrzymanego mężczyzny wykazało 0,7 miligrama alkoholu na litr w wydychanym powietrzu, czyli 1,5 promila. W związku z tym policja zatrzymała jego prawa jazdy. Portal moje-gniezno.pl precyzuje natomiast, że kierowcą był proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP w Pyzdrach. Duchowny ma wieloletnie doświadczenie, a święcenia kapłańskie przyjął w 1991 roku. Przez długi czas pracował w gnieźnieńskiej kurii oraz pełnił funkcję dyrektora Domu Księży Seniorów w Gnieźnie. Przy okazji tego zdarzenia warto przypomnieć, co dokładnie grozi w naszym kraju za prowadzenie samochodu po spożyciu wyskokowych trunków.

Co grozi za jazdę pod wpływem? Zatrzymanie prawa jazdy za alkohol nie jest jedyną karą przewidzianą w polskim prawie

W świetle prawa kierowanie pojazdem po spożyciu alkoholu może być wykroczeniem (jeśli kierowca ma 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) lub przestępstwem (w sytuacjach, gdy wartość ta przekracza 0,5 promila). Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu przypomina, że w pierwszym przypadku mówimy o prowadzeniu pojazdu w stanie po użyciu alkoholu, a grozi nam za to:

  • grzywna w wysokości do 5000 złotych lub areszt do 30 dni,
  • zakaz prowadzenia pojazdów na okres od sześciu miesięcy do trzech lat,
  • 10 punktów karnych.

Przekroczenie wartości 0,5 promila to już prowadzanie pojazdów w stanie nietrzeźwości i przewidziane za to kary to:

  • grzywna wymierzona w stawkach dziennych uzależniona od dochodu lub kara ograniczenia wolności bądź kara pozbawienia wolności do trzech lat (jeżeli sprawca dopuścił się tego czynu np. w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w związku ze skazaniem za to przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat),
  • zakaz prowadzenia pojazdów na okres od trzech do 15 lat (może to dotyczyć wszystkich pojazdów lub wybranej kategorii),
  • konieczność wpłacenia świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5000 złotych do 60 000 złotych.

W przypadku spowodowania wypadku, w którym uczestniczące osoby zostaną ciężko ranne lub stracą życie, nietrzeźwy kierowca trafi do więzienia na minimum dwa lata, a kara nie będzie mogła być zawieszona. Dodatkowo w takich okolicznościach sąd może orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: