Wilki ponownie zaczęły zbliżać się do ludzi. Tym razem problem z grasującymi dzikimi zwierzętami zgłosiła gmina Iwonicz-Zdrój. W ostatnim czasie do lokalnych władz zaczęło dochodzić coraz więcej głosów o obecności drapieżników w okolicy. Watahy krążą nie tylko przy prywatnych posesjach, ale także w pobliżu placówek edukacyjnych. Wydano komunikat.
Iwonicz-Zdrój to urokliwa miejscowość uzdrowiskowa położona na terenie województwa podkarpackiego. Od wielu lat stanowi kierunek wypoczynkowy dla turystów przemierzających szlaki Beskidzkie oraz kuracjuszy. Niestety w ostatnim czasie harmonia tego miejsca została zachwiana przez watahy wilków, które coraz częściej zaczęły pojawiać się w miejscach publicznych. Z uwagi na zdrowie i bezpieczeństwo nie tylko mieszkańców, ale także gości przybywających do uzdrowiska, lokalne władze wydały komunikat przestrzegający przed następującymi zachowaniami:
W związku z powyższym mieszkańcom gminy Iwonicz-Zdrój zaleca się szczelne zamykanie resztek żywności w pojemnikach z pokrywami, zwrócenie szczególnej uwagi na bezpieczeństwo zwierząt domowych oraz unikanie samotnych spacerów.
Wilki najczęściej są płochliwe i unikają kontaktu z ludźmi, nawet jeśli zbliżają się do siedzib ludzkich, to jest to przejaw ich naturalnego instynktu, którym kierują się w poszukiwaniu jedzenia
- piszą rządzący, tym samym przypominając, że dzikie zwierzęta potrafią zachowywać się nieobliczalnie w sytuacjach, w których wyczuwają zagrożenie, są chore lub zranione. Na sposób ich zachowania może wpłynąć również próba oswojenia w postaci dokarmiania i przyzwyczajania do bliskiego kontaktu z ludźmi. W obliczu realnego zagrożenia, przed którym stanęli mieszkańcy gminy, władze instruują również, w jaki sposób należy się zachować, kiedy napotkamy wilka.
Warto przypomnieć, że wilki na terenie całej Polski są gatunkiem objętym ochroną. Odkąd zaczęto zwracać na nie szczególną uwagę, liczba ich populacji zdecydowanie wzrosła. Z jednej strony jest to niemały powód do radości, z drugiej mieszkańcy niektórych części kraju muszą mierzyć się z problemem grasujących watah. Tym razem drapieżniki postanowiły osiedlić się na skraju Beskidu Niskiego, w związku z czym lokalne władze musiały zareagować, podając metody działań na wypadek wejścia w konfrontację z wilkiem. Przede wszystkim nie należy panikować. Musimy przekonać drapieżnika, że to my jesteśmy tym silniejszym ogniwem, dlatego najlepszym posunięciem będzie uniesienie rąk i machanie nimi w powietrzu - w ten sposób w odczuciu zwierzęcia będziemy wydawali się więksi. Następnie rządzący wskazują wykonanie tego typu działań:
Pokrzykuj głośno ostrym tonem (lub zagwiżdż) w stronę wilka. Jeśli zwierzę nie reaguje i zamiast oddalić się, podchodzi bliżej, rzucaj w niego będącymi w zasięgu ręki przedmiotami, najlepiej grudami ziemi
Kiedy zwierze odwróci od nas uwagę, musimy ze spokojem się wycofać. Przyśpieszenie kroku powinno nastąpić dopiero wtedy, kiedy mamy pewność, że znajdujemy się w bezpiecznej odległości od drapieżnika.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.