Obecnie jedynym miastem w Polsce, które może pochwalić się metrem, jest Warszawa. Taki układ sił ma jednak wkrótce ulec zmianie. Wszystko dlatego, że Kraków pracuje nad tym, aby ten środek komunikacji pojawił się również u nich. Choć temat metra w historycznej stolicy Polski przewija się od ponad dekady, dopiero teraz można mówić o poważnych działaniach, które przyniosą efekty.
Budowa metra była jedną z obietnic wyborczych aktualnego prezydenta Krakowa, który został wybrany na to stanowisko wiosną tego roku. Chwilę później zapowiedział przyśpieszenie działań w tym temacie, a we wrześniu, podczas sesji rady miasta, rozmawiano już o przygotowaniach do inwestycji. Wtedy Aleksander Miszalski przypomniał również, że pierwsze referendum w tej sprawie zostało przeprowadzone w 2014 roku, a za inwestycją opowiedziało się 55,11 proc. głosujących.
Bardzo poważnie do tego podchodzę i chciałbym ten proces zdynamizować
- zapewniał Miszalski. Okazuje się, że słowa nie zostały rzucone na wiatr, ponieważ obecnie znamy już ogólny plan budowy, a 4 października 2024 roku poinformowano również o kolejnym etapie prac nad inwestycją.
Jesteśmy o krok bliżej budowy metra w Krakowie! Urząd Miasta przekazał do Samorządowego Kolegium Odwoławczego dokumentację konieczną do wydania decyzji środowiskowej. Otworzy to drogę do ogłoszenia przetargu na prace projektowe i budowlane. Przygotowanie decyzji środowiskowej jest najistotniejszym i najbardziej czasochłonnym etapem
- napisał na platformie X prezydent Krakowa.
Aleksander Miszalski przekazał także, że "w przyszłym roku miasto wybierze wykonawcę dla I etapu metra, którego koszty zostaną pokryte przez budżet państwa, fundusze unijne i miasto". W tym tygodniu natomiast w urzędzie miasta działania miało rozpocząć wyspecjalizowane biuro ds. metra w Wydziale Strategii, Planowania i Monitorowania Inwestycji. Zadaniem ekspertów jest przygotowanie inwestycji, która w najbliższych latach będzie miała dla Krakowa największe znaczenie.
Budowa drugiego metra w Polscema rozpocząć się w 2025 roku i pochłonąć około 13 mld złotych. W pierwszym etapie realizowany będzie środkowy odcinek pierwszej linii wschód-zachód, o długości sześciu km, biegnący od ronda Młyńskiego do ulicy Piastowskiej. Jego koszt ma wynieść około 3 mld złotych. W kolejnych etapach linia ma zostać przedłużona na wschód, w kierunku Wzgórz Krzesławickich w Nowej Hucie oraz na zachód, w okolice ulicy Jasnogórskiej w Bronowicach. Ostatecznie cała linia ma rozciągać się na łącznie 26 km.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.