Jeśli chcesz jeszcze zorganizować jesienną wycieczkę w góry, lepiej uważaj. W Tatrach śnieg w całości pokrył już niektóre szczyty. Na trasach mogą pojawić się przez to utrudnienia, dlatego Tatrzański Park Narodowy ostrzega wędrowców.
Temperatura z dnia na dzień coraz bardziej spada, co widać szczególnie w górach. W zeszłym tygodniu na wielu tatrzańskich szlakach pojawiła się gruba warstwa śniegu, a wraz z nią oblodzenie na drogach. Choć widoki w tych miejscach wyglądają bajecznie, to Tatrzański Park Narodowy apeluje o ostrożność.
Warunki w Tatrach są wymagające. Na szlakach występują oblodzenia, a w wyższych partiach zalega cienka warstwa śniegu (w miejscach zacienionych i na północnych stokach utrzymują się one przez cały dzień) - należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ jest bardzo ślisko, a poślizgnięcie się w stromym terenie grozi upadkiem z wysokości. Wybierając się wyżej, należy posiadać bardzo duże doświadczenie górskie oraz odpowiednią wiedzę. Ślisko jest także na przymarzniętej ranem ziemi/błocie oraz przy ciekach wodnych, np. przy wodospadzie Siklawa oraz przy Morskim Oku pod Czarnostawiańską Siklawą
- czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie internetowej TPN. Park zwraca również uwagę na to, że dni są coraz krótsze, co oznacza, że zmrok zapada znacznie szybciej. W nocy występują też silne przymrozki, więc spacer po górach o tej porze jest niewskazany.
Co ciekawe, śniegu w Tatrach jest tak dużo, że można go dostrzec nawet z kosmosu. Media społecznościowe obiegły zdjęcia wykonane dzięki zaawansowanej technologii Sentinel-2, która jest częścią programu Copernicus. Satelita ma monitorować zmiany zachodzące na Ziemi, jednocześnie dostarczając szczegółowych danych o lądzie, wodach przybrzeżnych oraz pokrywie śnieżnej. Na obrazach satelitarnych w wysokiej rozdzielczości dokładnie widać grubą warstwę śniegu, która przykrywa górskie szczyty. Dzięki nim można nie tylko podziwiać tatrzańskie widoki z lotu ptaka, ale także analizować pogodę i zmiany, jakie zachodzą w środowisku.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!