• Link został skopiowany

Czy katolicy mogą obchodzić andrzejki? Ksiądz przestrzega. "To bałwochwalstwo"

Już za kilka dni na terenie wielu miast, miasteczek i wsi odbędą się przyjęcia andrzejkowe. Zabawom tanecznym zazwyczaj towarzyszą również praktyki wróżbiarskie, które są swego rodzaju tradycją 30 listopada. Duchowni przestrzegają wiernych przed tego typu aktywnościami.
Wróżby Andrzejkowe
Fot. SEBASTIAN WOLOSZ / Agencja Wyborcza.pl

Końcem listopada w wielu szkołach, lokalnych ośrodkach miejskich i salach od lat są organizowane zabawy andrzejkowe. Główną atrakcją przyjęć są wróżby, których początków upatruje się w starodawnych tradycjach ludowych. Przewidywanie przyszłości cieszyło się największą popularnością wśród panien, które chciały dowiedzieć się jak najwięcej szczegółów o swoim przyszłym wybranku. Niegdyś wszelkie przepowiednie były traktowane z pełną powagą, obecnie mają one charakter bardziej rozrywkowy. Niemniej jednak kapłani przestrzegają przed kultywowaniem tego typu tradycji.

Zobacz wideo Ania Świątczak o swojej wierze. "Wiele osób mówi, że wierzy, a ja pytam w co" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]

Andrzejki: Wróżby stanowią poważne zagrożenie duchowe. "To bałwochwalstwo"

W Katechizmie Kościoła Katolickiego [2115] jest napisane:

Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie

Powyższy zapis stanowi jeden z głównych argumentów, który jest używany przez kapłanów w odniesieniu do praktyk związanych z wróżbiarstwem. Kolejnym jest pierwsze przykazanie: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. Przez lata 29 listopada w wigilię wspomnienia Świętego Andrzeja, wiele osób w formie zabawy decydowało się - i wciąż decyduje - na organizowanie przyjęć, w trakcie których najpopularniejszą atrakcją jest przelewanie wosku przez dziurkę od klucza, układanie butów oraz przekłuwanie szpilką serca, na którym są wypisane imiona płci przeciwnej. Tego typu aktywności z pozoru wydają się być niegroźne jednak w opinii księdza Andrzeja, który jest konsultantem ds. sekt i ruchów religijnych w diecezji bielsko-żywieckiej, stanowią spore zagrożenie duchowe.

Wszelkie wróżby nie tylko andrzejkowe są niezgodne z pierwszym przykazaniem Dekalogu. Wiara w przepowiadanie przyszłości to bałwochwalstwo. Coraz więcej osób korzysta z usług zawodowych wróżek, ale nawet andrzejkowe wróżby traktowane jako zabawa, są czymś, co nie przystoi katolikowi

- wyjaśnia kapłan w rozmowie z dziennikarzami WP, zwracając szczególną uwagę na wydarzenia organizowane w szkołach. Zdaniem duchownego dzieci są w ten sposób zapraszane do niebezpiecznego świata.

Andrzejki w szkole bez wróżbiarstwa. "Wymaga to dużej mądrości od rodziców"

Władze kościoła katolickiego oraz duchowni od lat patrzą z przerażeniem na szerzące się trendy związane z wróżbiarstwem oraz mrocznym klimatem halloweenowym.

Cały problem 'Harry'ego Poterra', 'święta' Halloween oraz obyczaju andrzejek polega na niezrozumieniu zagrożenia grzechem idolatrii oraz niebezpieczeństwa mediumizmu, który jest istotą wszelkich praktyk okultystycznych i może prowadzić do opętania demonicznego

- pisał w magazynie "Nasz Dziennik" ks. dr Aleksander Posacki SJ. Podobną opinię wyraża kapłan zajmujący się demonologią.

Organizowanie w szkołach zabaw andrzejkowych dla uczniów, których elementem są wróżby, może być dla dzieci zaproszeniem do niebezpiecznego świata, zafascynowania magią, co może stanowić zagrożenie duchowe

- kwituje ksiądz Andrzej, dodając:

Oczywiście małe dziecko może tego nie zrozumieć, jeśli rodzic powie mu, że nie może iść na andrzejki na zasadzie 'nie, bo nie'. Wymaga to dużej mądrości od rodziców i wychowawców

Duchowny zauważył, że idea organizowania zabaw andrzejkowych sama w sobie nie jest zła. Dobrze jest się spotkać z ludźmi i wspólnie spędzić czas. Jedynym negatywnym aspektem są wspomniane już wielokrotnie wróżby.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: