Nowe gatunki w ogrodach zoologicznych za każdym razem budzą niemałą ekscytację, szczególnie wśród największych miłośniku tego typu miejsc. Tym razem kolejna "atrakcja" zawitała do łódzkiego zoo, które jest otwarte dla zwiedzających przez cały rok.
Jak czytamy na oficjalnej stronie łódzkiego ogrodu zoologicznego, najważniejszą misją jego przedstawicieli jest "ochrona gatunków ginących". Ponadto skupiają się również na edukacji i wspieraniu "puli genetycznej dzikich zwierząt, które są zagrożone wyginięciem w naturalnym środowisku". W związku z tym teraz starają się przekazać swoim obserwatorom odpowiednią dawkę wiedzy na temat gatunku, który niedawno zawitał w ich placówce. Otóż stado łódzkich nietoperzy zasiliły rudawki złotoszyje.
W przeciwieństwie do większości zwierząt z rzędu nietoperzy, które są owadożerne, prowadzą nocny tryb życia i orientują się w terenie za pomocą ultradźwięków, nasi nowi mieszkańcy - rudawki złotoszyje prowadzą zmierzchowy tryb życia. Żywią się owocami, kwiatami i nektarem, a do kierowania lotem i znajdowania pożywienia wykorzystują wzrok
- czytamy na profilu Zoo Łódź na Facebooku. Rudawki złotoszyje to średniej wielkości nietoperze, które osiągają do 40 cm długości i ważą maksymalnie 1,5 kg. Ponadto w języku angielskim mówi się o nich "Lyle's flying fox", co w tłumaczeniu na język polski oznacza "latające lisy".
Ich długie pyski, duże oczy i spiczaste uszy istotnie przypominają małego rudego ssaka. Do tego pomarańczowo-złote zabarwienie głowy i szyi dopełnia skojarzenia z lisem
- wyjaśniają pracownicy łódzkiego zoo. Mimo tego nie da się ich pomylić z lisem, ponieważ swoim wyglądem niezwykle przypominają standardowe nietoperze.
W naturalnych warunkach ten gatunek występuje jedynie w krajach południowej Azji. Ich zasięg rozciąga się od południowej Tajlandii przez Kambodżę aż po południowo-zachodni Wietnam. Rudawki złotoszyje zazwyczaj żerują w lasach tropikalnych i subtropikalnych, lasach namorzynowych, a także odwiedzają lokalne plantacje oraz wiejskie gospodarstwa. To właśnie tam poszukują owoców, które są podstawą ich diety. Żyją w dużych stadach, a największa znana kolonia latających lisów liczy około 3 tys. osobników. Problem polega na tym, że stale muszą mierzyć się z rolnikami i przedsiębiorcami, którzy nie chcą dzielić się swoimi zbiorami. Jak wyjaśnia serwis Łódź.pl, z danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody wynika, że populacja rudawki złotoszyjej w ciągu ostatnich 15 lat spadła o ponad 30 proc.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.