Zdjęcie sporej wielkości ryby leżącej na plaży rezerwatu Widowo, w okolicy miejscowości Dębki i Karwieńskie Błoto Drugie, pojawiło się na grupie "Kocham morze". Jego autor zapewnia, że nie jest to fotomontaż ani dzieło sztucznej inteligencji, choć wyjątkowość tego okazu mogłaby wskazywać na właśnie taki scenariusz. Za ten niecodzienny widok w pełni odpowiada jednak matka natura.
Fotografia została opublikowana 14 stycznia 2025 roku i natychmiast przyciągnęła uwagę pozostałych członków grupy oraz użytkowników Facebooku. W komentarzach, mimo zapewnień autora o autentyczności zdjęcia, wiele osób sugerowało, że jest to klasyczny fotomontaż. Niektórzy twierdzili nawet, że obróbka jest wyjątkowo "kiepska".
Gołym okiem widać, że coś nie tak jest z tym zdjęciem;
Bardzo kiepsko obrobione zdjęcie;
Ktoś ją podłożył i pilnował, bo mewy i rybitwy już by ją podziobały
- czytamy w sekcji komentarzy. Inni byli jednak przekonani, że jest to turbot, czyli gatunek ryby flądrokształtnej. Serwis o2 postanowił zgłosić się z tą sprawą do ekspertki dr hab. inż. Beaty Więcaszek, prof. ZUT. Wówczas okazało się, że autor zdjęcia mógł mieć do czynienia z niezwykle rzadkim gatunkiem, który raczej nie pojawia się po polskiej stronie Bałtyku.
Zarzuty dotyczące wykorzystania sztucznej inteligencji i zastosowania fotomontażu mogły wynikać z tego, że ryba wygląda dość egzotycznie, jak na standardowego mieszkańca polskiego Bałtyku. Ponadto spore poruszenie może budzić także jej rozmiar, ponieważ okaz nie należy do najmniejszych - choć swoje mogły zrobić również ustawienia w aparacie oraz kąt, z jakiego ryba została sfotografowana. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym przypadku mamy do czynienia z czymś niezwykłym, ponieważ zdaniem ichtiolog, dr hab. inż. Beaty Więcaszek jest to gatunek, który nieczęsto pojawia się w tych rejonach. Ponadto w jej opinii zdjęcie jest prawdziwe.
Zobacz też: Spędził pod wodą 120 dni. Na powierzchni poczuł "żal"
To najpewniej niegładzica Hippoglossoides platessoides z zachodniego Bałtyku, bardzo rzadka w naszym rejonie. (...) W Bałtyku występuje w cieśninach Skagerrak i Kattegat - łączących Bałtyk z Morzem Północnym. U wybrzeży polskich notowana jest bardzo rzadko. Pojawia się prawdopodobnie wskutek sztormów z kierunków północno-zachodnich
- wyjaśniła na łamach portalu o2 ekspertka Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Jest to gatunek, który najczęściej występuje jednak w północnym Atlantyku. Niegładzica, tak samo jak turbot, należy do rodziny flądrowatych. Zazwyczaj można ją spotkać na głębokościach od 90 do 250 metrów pod powierzchnią wody, jednak zdarza jej się pojawiać się nieco bliżej brzegu. Gatunek charakteryzuje się smukłym ciałem, którego długość może sięgać nawet do 82 centymetrów. Przeciętne okazy mają jednak maksymalnie 50 centymetrów i zazwyczaj dożywają 30 lat.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.