• Link został skopiowany

Chcą postawić krematorium na środku osiedla. Mieszkańcy protestują, a starostwo się tłumaczy

Mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych w Ostrowie Wielkopolskim protestują przeciw utworzeniu w ich sąsiedztwie krematorium. Miasto twierdzi, że firma faktycznie uzyskała pozwolenie na budowę, ale we wniosku nie było mowy o kremowaniu zwłok. Inną wersję przedstawia dom pogrzebowy.
Mieszkańcy protestują przeciw krematorium w Ostrowie Wielkopolskim. Firma Usługi Pogrzebowe ABRAM odpowiada (zdj. ilustracyjne)
Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl, ABRAM Usługi Pogrzebowe Międzynarodowy Transport Zmarłych / Facebook

Kremacja to coraz częściej wybierana forma pochówku, ale samo krematorium może budzić negatywne emocje, zwłaszcza gdy znajduje się blisko naszego miejsca zamieszkania. Sprzeciw mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego wydaje się zatem zrozumiały. Z drugiej strony firma ABRAM przekonuje, że taka działalność nie będzie mieć szkodliwego wpływu. Konflikt zaostrza także rozbieżność między twierdzeniami na temat treści składanych dokumentów.

Zobacz wideo Na cmentarzach może wkrótce zabraknąć miejsca

Krematorium w Ostrowie Wielkopolskim wywołało burzę. Mieszkańcy nie zgadzają się na jego budowę

Krematorium w Ostrowie Wielkopolskim ma powstać w środku osiedla domków jednorodzinnych Nowe Parcele przy ulicy Okólnej 29, gdzie działa już od dłuższego czasu dom pogrzebowy Abram. Problem w tym, że mieszkańcy nie zostali o tym poinformowani, a o budowie dowiedzieli się przypadkiem, gdy zauważono na miejscu robotników.

Zobacz też: Postawili im pod blokiem parkometry. Mieszkańcy są wściekli. "Mamy płacić abonament"

Mieszkańcy byli zszokowani. Krematorium w środku osiedla? Pytaliśmy w urzędzie miasta, ale nic o tym nie wiedzieli

- mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Roman Malujda, przewodniczący rady osiedla Nowe Parcele w Ostrowie Wielkopolskim. Później okazało się, że zgodę na budowę wydało starostwo. Mieszkańcy nie zamierzali jednak tego zostawiać i zaczęli zbierać podpisy pod protestem adresowanym do starosty. Z kolei 4 marca 2025 roku odbyło się spotkanie z przedstawicielami władz powiatu ostrowskiego oraz miasta w tej sprawie. Jak donosi portal ostrow24.tv, starostwo jednoznacznie stwierdziło, że wydało zgodę jedynie na zmianę sposobu użytkowania budynku na dom pogrzebowy, a nie uruchomienie krematorium, bo o tym we wniosku nie było mowy. Wydano również pozwolenia na instalację gazową wraz ze zbiornikiem, które również nie było powiązane ze spalaniem zwłok. Co jednak do powiedzenia ma firma ABRAM?

Firma Usługi Pogrzebowe ABRAM wydała oświadczenie. Zapewnia o dopełnieniu formalności

Oficjalne oświadczenie domu pogrzebowego zostało opublikowane w tym samym dniu, w którym odbyło się spotkanie z mieszkańcami. Przedstawiciele firmy się na nim nie pojawili, ponieważ nie dostali zaproszenia, do czego zresztą odniesiono się w komunikacie. Poza tym uściślono informacje na temat kwestii formalnych.

W listopadzie 2024 r. jako inwestor złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę instalacji zewnętrznej i wewnętrznej gazu, gdzie w projekcie zostało umieszczone urządzenie pieca kremacyjnego (urządzenie technologiczne). Starostwo wydało pozwolenie na realizację budowy tych instalacji. W ustawowym terminie nie zostało wniesione odwołanie, dlatego z dniem 28 grudnia 2024 r. decyzja Starostwa Powiatowego stała się prawomocna

- czytamy w oświadczeniu. Ponadto podkreślono, że krematoria nie są zaliczane do obiektów mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Powołano się przy tym na rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 września 2019 roku. Firma zauważa, że ich dom pogrzebowy funkcjonuje już od ponad dekady i nigdy nie był źródłem uciążliwości dla mieszkańców, w tym w czasie pandemii, gdy w chłodniach przebywało nawet 40 ciał. Jednocześnie zapewnia, że nie zmieni się to po uruchomieniu krematorium.

Pełna treść oświadczenia jest dostępna pod tym linkiem.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: