Koniec kwietnia i początek maja to czas, kiedy w trakcie spaceru leśnymi ścieżkami mamy możliwość natknięcia się na wiele ciekawych gatunków roślin i grzybów. W jednym z najnowszych postów na Facebooku pracownicy Nadleśnictwa Legnica, Lasy Państwowe zwrócili się do swoich obserwatorów z apelem o zachowanie ostrożności. Chodzi o okaz, który niedoświadczonym grzybiarzom może przypominać smardze.
Przemierzając lasy iglaste, na zrębach lub polanach, w miejscach, gdzie doszło do naruszenia ściółki, bardzo często wyrasta piestrzenica kasztanowa. To wyjątkowo interesujący grzyb o nieregularnych kształtach charakteryzujący się brązowym owocnikiem mocno kontrastującym z białym, cylindrycznym trzonem. Lata temu stanowił on obiekt zainteresowania grzybiarzy, jednak z czasem, gdy odkryto, że spożycie piestrzenicy kasztanowej prowadzi do zatrucia, zakazano spożywania tego gatunku. Co ciekawe, nie we wszystkich krajach Europy obowiązuje to obostrzenie.
Zobacz też: Tu "oddycha piekło". W gminie Muszyna słychać niepokojący bulgot
Jak podają pracownicy Nadleśnictwa Legnica: Piestrzenicę kasztanowatą można odtruć przez suszenie lub długotrwale gotowanie. Niemniej nie ustalono czasu, po którym szkodliwa substancja (gyromitryna) traci swoje właściwości trujące, dlatego dla własnego dobra lepiej nie eksperymentować z tym grzybem. Władze poszczególnych europejskich państw zakazały sprzedaży tego gatunku pod jakąkolwiek postacią. Wyjątkiem jest Finlandia, gdzie przedstawiciel rodziny krążkownicowatych jest dostępny w marketach w osuszonej formie.
Jak już wspomnieliśmy, piestrzenica kasztanowa często bywa mylona ze smardzem, który jest jadalny. Warto jednak znać zasady jego pozyskiwania, ponieważ samowolka może nas naprawdę drogo kosztować.
Leśnicy przypominają, o tym, aby w trakcie zbierania grzybów w lesie kierować się zasadą "nie znam - nie zbieram!". Warto jednak pamiętać również o tym, że niektóre gatunki leśnych smakołyków są objęte ochroną i pod żadnym pozorem nie wolno ich zrywać. Do tej grupy zaliczają się smardze jadalne, które najczęściej wyrastają w wilgotnych częściach lasów liściastych, na łąkach i w parkach. Niektórzy mają również możliwość cieszyć się ich obecnością na prywatnych posesjach - to jedyne miejsce, gdzie bezkarnie można je zrywać. Za wycięcie grzyba o nieregularnej powierzchni owocnika charakteryzującego się jamkami oddzielonymi żeberkami, osadzonego na pustym trzonie grozi mandat do 5000 zł.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.