Wyjątkowego odkrycia dokonał pan Tadeusz, jeden z członków grupy eksploracyjnej Magna Silva przy Stowarzyszeniu "Wielki Las". 29 kwietnia mężczyzna przeszukiwał las w Parku Krajobrazowym Puszczy Knyszyńskiej im. prof. Witolda Sławińskiego w województwie podlaskim. Nagle natknął się na kilkadziesiąt starych monet.
Jak czytamy w poście opublikowanym przez grupę Magna Silva, pan Tadeusz znalazł 68 srebrnych monet i jedną złotą. Radość była tym większa, że jest to pierwsze złoto, na jakie natrafiła ta organizacja. Zanim jednak podjęto skarb, konieczne było wezwanie eksperta, który go zabezpieczy. Na miejsce przyjechał archeolog Hubert Lepionka z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, powiadomiono także Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Procedura wydobycia i zabezpieczenia monet zaczęła się od namierzenia ich dokładnej lokalizacji GPS i wykonania dokumentacji fotograficznej. Następnie wyznaczono zarys wykopu archeologicznego o wymiarach 1x1 metr.
Kolejnym etapem było zbieranie materiału wokół znaleziska (dwie warstwy po 10 cm w głąb gruntu), który pakowano do worków strunowych. Materiał ten zostanie wykorzystany do badań metodą flotacji, by odnaleźć ewentualne inne zabytki lub materiały organiczne z epoki monet
- wyjaśniono w mediach społecznościowych. Jak informują członkowie grupy eksploracyjnej, w skarbie znajdowało się:
Zobacz też: To najlepsze miejsce do życia. Doceniono je za niskie koszty i miejsca pracy
Choć monety przeleżały w ziemi długie lata, to ich stan był dobry. Z pewnością będą ciekawym eksponatem w muzeum, jednak pojawia się jeszcze jedna kwestia - jaka jest ich historia? Jak czytamy w poście, prawdopodobnie monety stanowiły zapłatę za towar puszczański, czyli na przykład drewno, dziegieć, miód, potaż lub przetworzoną rudę darniową. Pieniądze musiały jednak zostać ukryte, na co wskazywałaby lokalizacja blisko rzeki oraz datowanie skarbu na XVII wiek, gdy miało miejsce intensywne pozyskiwanie surowca drzewnego, spławianego rzekami.
W trakcie prac natrafiliśmy również na pozostałość po spalonym pniu drzewa. Co ciekawe, ogień nie wpłynął na stan monet. Być może to ślad po dawnym pożarze, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Mamy nadzieję, że dalsze czynności konserwatorsko-archeologiczne przyniosą odpowiedź
- napisali odkrywcy.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.