Pracownicy Kampinoskiego Parku Narodowego już od 19 lat prowadzą monitoring puszczyków na terenie koło 1200 ha. Oprócz bacznej obserwacji ptaków zajmują się także obrączkowaniem piskląt. Pozwala im to lepiej poznać życie tych fascynujących zwierząt.
Obrączkowanie puszczyków pozwala na zdobycie wiedzy na temat ich zachowań, długości życia, wędrówek oraz sukcesów lęgowych.
Każdy puszczyk otrzymuje indywidualną obrączkę z numerem, dzięki której możemy śledzić jego dalsze losy. To cenne dane dla ochrony przyrody i planowania działań na rzecz tego gatunku. Zazwyczaj puszczyk jest gatunkiem osiadłym, ale jeden z naszych puszczyków został stwierdzony po 6 latach od zaobrączkowania 70 km dalej - w województwie łódzkim. Była to samica z młodymi
- dowiadujemy się z komunikatu opublikowanego na Facebooku przez Kampinoski Park Narodowy. W tym roku lęgi zostały określone jako "średnie" (5 lęgów na 13 budek lęgowych), jednak bardzo rozciągnięte. Puszczyka (Strix aluco) spotkamy w wielu miejscach na świecie. Zamieszkuje Europę, Azję oraz północną Afrykę. W Kampinoskim Parku Narodowym zaobserwujemy dwie odmiany - szarą i brązową. Co ciekawe, często osobniki o różnych kolorach łączą się w pary. To sprawia, że w jednym lęgu mogą pojawić się zarówno szare, jak i brązowe sowy. Bez względu na upierzenie, ptaki doskonale się kamuflują w lesie.
Puszczyki to nocne marki, jednak niekiedy dostrzeżemy je także w ciągu dnia. Zazwyczaj jest to spowodowane niesprzyjającą polowaniu pogodą (np. silny deszcz). Zwierzęta te słyną ze wspaniałego wzroku i jeszcze lepszego słuchu. Słyszą nawet mały szmer i szybko go lokalizują, a następnie - nawet w całkowitej ciemności - chwytają swoje ofiary.
Sowy z tego gatunku uwielbiają pomieszkiwać w dziuplach drzew oraz skrzynkach lęgowych typu E, niekiedy jednak swoje gniazda budują w budynkach, a czasem zajmują te należące do innych drapieżnych ptaków. W diecie puszczyków znajdziemy małe ssaki (nornice, myszy czy norki), ale też ptaki, płazy oraz owady. A jak wygląda życie rodzinne tych sów? Samice najczęściej składają od trzech do pięciu jaj, które wysiadują około miesiąca. Po wykluciu się pisklęta przez taki sam czas pozostają w gnieździe.
Młode puszczyki wychodzą z gniazd przed uzyskaniem zdolności do lotu, są wtedy w fazie tzw. gałęźnika (za pomocą pazurów, skrzydeł i dzioba wspinają po pniach drzew na bezpieczne gałęzie, na których odpoczywają i oczekują na pokarm od rodziców)
- czytamy w komunikacie opublikowanym przez Kampinoski Park Narodowy.
Zobacz też: Chrabąszcz kasztanowy w natarciu. Lasy Państwowe zamykają las do 5 czerwca
Co ciekawe, puszczyki do lęgów przystępują w innym czasie, w zależności od miejsca, w którym żyją.
Puszczyki w naturalnym środowisku - kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy - przystępują do lęgów o ok. 1,5 miesiąca później niż te w stolicy. Wynika to z faktu, że aglomeracja warszawska stanowi swoistą wyspę ciepła, w której gryzonie, czyli główny składnik pokarmu puszczyka zaczynają szybciej się rozmnażać. W ślad za tym idą puszczyki
- informują pracownicy KPN. Jak widać, puszczyki to jedne z najciekawszych ptaków zamieszkujących Polskę, warto więc podczas spaceru wypatrywać ich między drzewami. Największe szanse na to będziemy mieli po ulewnych nocach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.