Inflacja w Polsce była w zasadzie zawsze, choć udało się ją w pewnym okresie zbić na niski poziom. Bardzo wysoka panowała w latach 1989 - 1990, kiedy to jako kraj byliśmy niemal na skraju bankructwa. Wówczas miała miejsce hiperinflacja. Przez lata jednak systematycznie spadała. Po 2000 r. wreszcie osiągnęła poziom jednocyfrowy. Natomiast deflację odnotowano dopiero w 2014 r. i ta pozytywna passa trwała do 2016 r. Jej drastyczny wzrost na poziomie niemal z lat 90. odnotowano niestety w ostatnim okresie.
Jak już wspomniano, niestety od wielu lat istniała inflacja w Polsce. Wykres jednak kształtował się optymistycznie. Po latach 90. systematycznie spadała, co jest doskonale widoczne na graficznych przedstawieniach tego zjawiska. Udało się nawet osiągnąć krótką sytuację z jej obniżeniem w postaci deflacji, czyli długotrwałego spadku cen, który prowadzi do wzrostu siły nabywczej pieniądza. Obecnie jednak jesteśmy sytuacji powrotu do sytuacji sprzed kilkudziesięciu lat.
Inflacja w Polsce Źródło: GUS
Powszechnie wiadomo, że obecnie dotyka nas wysoka inflacja w Polsce. GUS zaś jest instytucją, która nieustannie monitoruje tę, ale także inne kwestie. Jest to Główny Urząd Statystyczny, który prowadzi badania statystyczne. Wiąże się to ze zbieraniem różnego rodzaju danych z wszelakich dziedzin życia jak np. społecznego, demograficznego. Następnie dokonywana jest ich analiza i publikacja wyników. Tak też jest w przypadku zjawiska takiego jak inflacja w Polsce. GUS prowadzi badania, jakie towary i usługi nabywane są przez przeciętne gospodarstwo domowe i jaki jest udział tych zakupów w całych kosztach domowych.
W ostatnim czasie ciągle się słyszy w radiu i telewizji o pogorszeniu sytuacji w gospodarce, ale co to jest inflacja, która ma na to wszystko wpływ? Jest to zjawisko polegające na trwałym wzroście cen towarów i usług w gospodarce. To z kolei prowadzi do spadku siły nabywczej pieniądza. Innymi słowy: wszystko drożeje, a za tę samą kwotę pieniędzy, coraz mniej można kupić. Przeciwieństwem tego zjawiska jest deflacja, która w naszym kraju trwała bardzo krótko.
Wskaźnik inflacji, czyli CPI (cosumer price index) jest wskaźnikiem zmieniających się cen towarów i usług. Oblicza się go, biorąc pod uwagę średnią cen towarów i usług, które kupowane są przez ludzi z tradycyjnego gospodarstwa domowego. Dane te gromadzi GUS, a następnie dokonuje stosownych obliczeń. Tak więc CPI w Polsce oblicza Główny Urząd Statystyczny, który oblicza również wskaźniki cen producentów. Natomiast tzw. inflację bazową oblicza Narodowy Bank Polski i jest ona składnikiem wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych.
Niestety dotyczą one wszystkich obywateli. Wzrosty cen i usług konsumpcyjnych powodują bowiem, że skutki inflacji każdy z nas odczuwa we własnym portfelu. Mniej towarów i usług może nabyć za tę samą kwotę. Wszystko to sprawia, że społeczeństwo faktycznie ubożeje, ponieważ spada siła nabywcza pieniądza. To z kolei wiąże się nie tylko z trudnością w wykonywaniu zakupów, ale również z problemem w opłacaniu bieżących zobowiązań, rachunków. Tracą również na wartości nasze oszczędności. Pojawia się też coraz większa niepewność w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej i możliwości jej utrzymania, a pracownicy jednocześnie naciskają na wzrost płac. Pojawia się też niepewność co do tego, czy i jakie środki finansowe uda się uzyskać, czyli zysk zaczyna być niepewny.
Istnieją różne rodzaje inflacji, które też wymieniane są przez różne źródła. I tak może być inflacja:
Stopa inflacji, to inaczej mówiąc, zmiana ogólnego poziomu cen. Ustalana jest w skali roku i mówi, jaką ilość towarów czy usług można nabyć za analogiczną kwotę pieniędzy. Jest to średnia, a więc nie odpowiada rzeczywistym cenom jednostkowym. Wysokość inflacji poprzez sprawdzanie wskaźników i cech charakterystycznych różne organizacje statystyczne, w tym Główny Urząd Statystyczny.
Zobacz też: 800 Plus w ogniu krytyki. MFW i znany ekonomista ostrzegają: "Rykoszetem uderzy we wszystkich"