• Link został skopiowany

Płacą fortunę za płócienną torbę z supermarketu. Kolejki są gigantyczne. "Zobaczyłem prawdziwą wojnę"

Miała być zwykłą materiałową torbą z logo supermarketu za niecałe trzy dolary, a stała się prawdziwym symbolem luksusu. Sprzedaż nabrała takiego tempa, że obecnie Amerykanie płacą za nią kilkaset razy więcej. Na jednej z aukcji cena sięgnęła miliona dolarów, czyli ponad 3,7 miliona złotych. Teraz tak buduje się swój status społeczny.
Płacą miliony za płócienną torbę z supermarketu. Każdy chce ją mieć - zdjęcie ilustracyjne
ABC 7 Chicago/YouTube.com-@juancontla/X.com

Już w ubiegłym roku amerykańskie media zaczęły się rozpisywać na temat wiralowej torby stworzonej przez sieć supermarketów Trader Joe's. Płócienne siatki na zakupy dostępne w równych wersjach kolorystycznych, warte 2,99 dol. (około 11 złotych), dla wielu Amerykanów stały się przedmiotem pożądania, a nawet i niespełnionym marzeniem. W efekcie zaczęto sprzedawać je w sieci, a ceny poszybowały w górę. Nikt jednak nie mógł się spodziewać, że zajdzie to aż tak daleko.

Zobacz wideo Anna Wendzikowska zdradza "skąd na to wszystko bierze pieniądze". "Na pewno nie z alimentów" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]

Torby sieci Trader Joe's niczym torebki Birkin. "Boję się o własne bezpieczeństwo"

Beżowe torby Trader Joe's powstały w różnych wersjach kolorystycznych, w tym z niebieskimi, różowymi, fioletowymi, miętowymi i zielonymi uchwytami. Jak informował we wrześniu 2024 roku "New York Post", po ogłoszeniu, że płócienne siatki trafiły do sprzedaży jako "produkt limitowany", przed sklepami ustawiły się gigantyczne kolejki, a produkt zniknął z półek w zaledwie kilka dni.

Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć torbę.
Trader Joe's, proszę, niech te mini torby pojawią się na stałe.
Mini torby Trader Joe's powracają, a ja boję się o własne bezpieczeństwo

- pisali użytkownicy mediów społecznościowych w dniu premiery, cytowani przez NYP. Zdaniem sieci podstawową zaletą stworzonych przez nich toreb, jest rozmiar. Ich wymiary: 33 cm, na 28 cm i nieco ponad 15 cm szerokości, są znacznie mniejsze niż większość tego typu gadżetów. Mimo to - według Trader Joe's - sprawdzają się idealnie podczas szybkich zakupów i mieszczą niezbędne do codziennego funkcjonowania przedmioty, w tym książki czy obiad do pracy. Wciąż jednak są jedynie materiałowymi torbami z supermarketu, przez co ich sukces można nazwać nie lada fenomenem.

Wszedłem do Trader Joe's, nie wiedząc, że dosłownie dzisiaj wypuścili nową torbę i zobaczyłem prawdziwą wojnę

- skomentował internauta, którego także zaskoczyła popularność sklepowych toreb.

 

Torby z supermarketu za milion dolarów. Ekspert: Niosą za sobą pewnego rodzaju kulturowy prestiż

W związku z tym, że produkt był limitowany, dość szybko się wyprzedał. Wówczas torby zaczęto sprzedawać w sieci, jednak cena 2,99 dol. poszła w zapomnienie. Z relacji Yahoo Finance wynika, że pierwotnie torby zaczęto sprzedawać za około 145 dol. za sztukę, czyli blisko 550 złotych. Niektórzy oferowali również zestaw czterech za 499,99 dol., a więc ponad 1 880 złotych. Na tym nie koniec. Jak informuje serwis Well, po stworzeniu tegorocznej kolekcji, w sieci pojawiła się nawet oferta, gdzie za osiem toreb sprzedawca zażądał aż milion dolarów - prawie 3,8 miliona złotych. To oznacza, że najwyższa cena za sztukę wynosi obecnie 125 tysięcy dolarów. Jest to ponad 470 tysięcy złotych, czyli tyle, ile kosztują między innymi luksusowe samochody.

Zobacz też: Oferują pudełka pełne ubrań za 9,99 zł. Popularna marka apeluje: Prosimy o zachowanie ostrożności

Sieć sklepów Trader Joe’s oficjalnie potępiła taką sprzedaż i zapowiedziała walkę z procederem. To może nie być jednak wcale takie łatwe, ponieważ zdaniem eksperta dla Amerykanów torby stały się wyznacznikiem statusu społecznego oraz prestiżu.

Obsesja ludzi na punkcie tych mini toreb wielokrotnego użytku z Trader Joe's ukazuje wyjątkowe skrzyżowanie zachowań konsumenckich, siły marki i potrzeby budowania statusu społecznego. Torby przekształciły się z prostych i praktycznych siatek na zakupy w pożądane przedmioty, które niosą za sobą pewnego rodzaju kulturowy prestiż

- wyjaśnił w rozmowie z FOX Business nowojorski psychoterapeuta, Jonathan Alpert.

Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: