Numer PESEL (Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności) to jedenastocyfrowy, unikalny symbol numeryczny służący do identyfikacji osoby fizycznej w Polsce. Jest on wymagany do załatwienia wielu spraw urzędowych i nie tylko. Czasami jednak możemy zostać poproszeni o jego podanie w sytuacjach, które mogą być wykorzystane przez oszustów. Problem w tym, że duża część Polaków najwyraźniej nie potrafi rozpoznać tych okoliczności.
Jak dowiadujemy się z oficjalnego komunikatu Krajowego Rejestru Długów, 76 proc. osób biorących udział w ich badaniu twierdzi, że wie, komu ma obowiązek podać numer PESEL. Jednocześnie tylko 23 proc. z tej grupy jest całkowicie pewnych swojej wiedzy. Niemal 25 proc. ankietowanych przyznaje natomiast, że ma duże wątpliwości lub nie ma żadnej wiedzy na ten temat. Pewne różnie pod tym względem można zauważyć przy uwzględnieniu podziału na wiek. Najgorzej wypada grupa seniorów powyżej 65. roku życia. Tu brak wiedzy deklaruje aż 30 proc. badanych. Odsetek ten jest nieco mniejszy w grupach 35-44 lata (26 proc.) i 18-24 lata (25 proc.). Najbardziej świadome zdają się być grupy 25-34 i 55-64 lata, gdzie brak wiedzy zadeklarowało po 20 proc. osób. Należy jednak zauważyć, że wciąż jest to spory odsetek. Ciekawe jest również to, że problemy w tym zakresie występują zarówno u osób starszych, jak i młodszych.
Co więcej, Polacy niekoniecznie próbują uzupełnić swoją wiedzę. Tylko 22 proc. osób sprawdzało kiedykolwiek, które instytucje lub firmy mają prawo żądać numeru PESEL. Częściej robią to mężczyźni (28 proc.) niż kobiety (16 proc.), a także osoby młodsze (co trzeci przedstawiciel grupy 18-24 lata) niż starsze (powyżej 65. roku życia jest to zaledwie 13 proc.). Najczęściej czerpiemy wiedzę ze stron internetowych i regulaminów banków oraz urzędów (45 proc. wskazań), choć niekiedy sięgamy też po mniej wiarygodne źródła. 22 proc. osób szukało odpowiedzi u znajomych lub rodziny, a 17 proc. w mediach społecznościowych. Może to częściowo tłumaczyć, czemu często wierzymy w błędne informacje. Jakie przekonania są najpowszechniejsze?
Ważną częścią omawianego badania było wskazanie, w jakich sytuacjach mamy obowiązek podać numer PESEL. Zdecydowana większość ankietowanych słusznie wybrała instytucje państwowe. Aż 90 proc. respondentów uważa, że w takich przypadkach będzie to zgodne z przepisami. Nieco mniej osób wskazało służbę zdrowia, zarówno publiczną (87 proc.), jak i prywatną (75 proc.). 83 proc. bez obaw podaje PESEL również przy zawieraniu umów, np. w bankach, o pracę czy u operatorów telekomunikacyjnych.
Zobacz też: Aż 3,3 mln Polaków ma w tym roku ten obowiązek. Jego zignorowanie grozi karą do 5 tys. zł
Z drugiej strony aż 44 proc. osób sądzi, że numer PESEL trzeba podać przy podpisywaniu petycji. 29 proc. uważa z kolei, że musi zrobić to w hotelach podczas meldunku. 21 proc. Polaków nie widzi problemu w podaniu numeru PESEL przy zakładaniu konta w aplikacjach lub serwisach internetowych, 13 proc. w przypadku rezerwacji noclegów lub wycieczek online, a 12 proc. przy wypożyczaniu sprzętu sportowego. Ponadto prawie 7 proc. jest przekonanych, że PESEL należy zostawić nawet przy zakupach w sklepie internetowym. Przepisy nie regulują żadnej z tych sytuacji. W każdej z nich nasze dane mogą w rzeczywistości trafić do przestępców, którzy wykorzystają to np. do zaciągnięcia kredytu na nasze konto.
Źródło: krd.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!