Nawet stare firanki mojej babci są białe jak śnieg. Uzyskuje taki efekt prostym, domowym sposobem

Firanki mają to do siebie, że po jakimś czasie zaczynają szarzeć i żółknąć. Nic jednak straconego. Wcale nie trzeba kupować od razu nowych lub sięgać po chemiczne środki. Istnieją proste domowe metody, które szybko rozprawią się z tym problemem. Używały ich nasze babcie.

Firanki służą nie tylko za dekorację, ale również za pewnego rodzaju barierę pomiędzy mieszkaniem a zewnętrzem. Nic dziwnego, że osiada na nich wiele zanieczyszczeń, nie tylko naleciałych z dworu, ale również z domu. Kurz, dym, brud i wiele innych. Wszystko to sprawia, że firanki szarzeją lub żółkną. Jak pozbyć się tego "nalotu"? Warto wypróbować sprawdzone, domowe sposoby.

Zobacz wideo Idealnie białe firanki? Dwa domowe sposoby

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Jak wybielić firanki? Dzięki temu będą wyglądać jak nowe

Domowe sposoby wybielania firan są niezwykle proste. Większość rzeczy, których będziemy potrzebować, albo mamy już pod ręką, albo kupimy w najbliższym sklepie. Pierwszą ze sztuczek, które stosowały nasze babcie, jest wybielanie za pomocą sody oczyszczonej. Neutralizuje ona kwasy i usuwa zabrudzenia. Wystarczy dodać łyżeczkę sody do szuflady na proszek lub namoczyć przez kilka godzin w roztworze 500 gram sody na 10 litrów wody. Po takiej kąpieli powinno się je normalnie wyprać. Inny świetny sposób, pozwoli pozbyć się tłustego nalotu. Wystarczy namoczyć firany w roztworze proszku do pieczenia w proporcjach: paczka na 5 litrów wody. Można też dodać go do proszku do prania. Ten środek powinien usunąć plamy, osad z rdzy i kamienia, a także tłusty nalot. Jeśli jednak firany są zżółknięte przez dym z papierosów lub świec, sprawdzi się idealnie kwasek cytrynowy albo sok z cytryny. Tak, jak w poprzednich sztuczkach, można go dodać bezpośrednio do przegródki z proszkiem do prania albo przygotować z nich kąpiel. W tym przypadku wystarczy jednak zaledwie pół godziny namaczania. Sok z cytryny lub kwasek cytrynowy są najodpowiedniejsze do wybielania firanek z bawełny i lnu.

Co na śnieżnobiałe firanki? Usuną najróżniejsze plamy i zabrudzenia

Nie byłyby to babcine sposoby, gdyby nie znalazł się w nich trik z octem. Już pół szklanki tego specyfiku dodane do wody z proszkiem do prania, przywróci naszym firanom śnieżnobiały kolor. Wystarczy wymoczyć je w tym roztworze. Trzeba być jednak świadomym, że mogą one po takim zabiegu lekko zesztywnieć. Wybielanie octem zalecane jest do firan ze sztucznych tkanin. Im wyższe stężenie kwasu w occie, tym lepiej. Trzeba jednak pamiętać o tym, by całą operację przeprowadzać w rękawiczkach ochronnych. Dodatkowym plusem tej metody jest fakt, że zapobiega elektryzowaniu się firanek. Jeśli jednak na naszych firanach w jakiś sposób znajdują się plamy z krwi lub wina, najlepiej sprawdzi się roztwór soli kuchennej z wodą w proporcjach trzy łyżki na litr wody.  Mąka natomiast świetnie poradzi sobie z tłuszczem. Wystarczy firanki posypać i zostawić na jakiś czas. Następnie normalnie pierzemy z innymi białymi tkaninami. Skorupki jajek zapobiegną natomiast żółknięciu. Dzięki dużej zawartości wapnia, cynku, fluoru i krzemu, mają działanie wybielające i rozjaśniające. Zapobiegają też żółknięciu tkanin. Wystarczy czyste i suche skorupki jajek umieścić w szczelnie zamkniętym lnianym woreczku, włożyć do bębna pralki razem z firankami i uprać w proszku przeznaczonym do białych tkanin.

Więcej o: