• Link został skopiowany

Najdłuższej książki na świecie nawet nie da się przeczytać. Waży 17 kilogramów

ONEPIECE to ponadczasowe dzieło, które zmienia koncepcję myślenia o literaturze. Z obszerną formą tej książki żaden czytelnik nie będzie w stanie się zmierzyć. Spory wpływ na tę sytuację ma kolekcjonerski charakter sprzedawanych egzemplarzy.
Najdłuższa książka na świecie
Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl // Screen instagram @ilanmanouach

Nawet najbardziej zagorzali czytelnicy nie będą w stanie przeczytać najdłuższej książki na świecie. ONEPIECE Ilana Manoucha to zbiór 21 450 stron popularnego komiksu "One Piece" wydawanego co tydzień na łamach magazynu "Shōnen Jump" od 1997 roku. Artysta postanowił skumulować je wszystkie w jednym obszernym tomie, który waży 17 kilogramów. Powstało 50 kopii, co sprawiło, że przedmiot stał się nie lada gratką dla kolekcjonerów.

Zobacz wideo Popkultura odc. 140

Najdłuższa książka na świecie? Nie martw się, nikt jej nigdy nie przeczyta

Nawet jeśli pomyśleliście, że 21 450 stron do przeczytania to wyzwanie, którego jesteście w stanie się podjąć, musimy was zmartwić. ONEPIECE nie da się przeczytać ze względu na jej formę. Tak naprawdę jest to "materiał rzeźbiarski" - inaczej mówiąc symboliczne dzieło stworzone z trwałego tworzywa - który powstał w ramach cyfrowego ekosystemu komiksów cyfrowych, będących niezwykle ważną częścią globalnego przemysłu rozrywkowego.

Komiksy to podwójne obiekty. Mają wartość użytkową - dla czytelników - i wartość wymienną dla kolekcjonerów. Chociaż te dwie funkcje nie przebiegają według wyraźnego podziału, czasami przebiegają naprzeciwko siebie

- informuje Ilan Manouch na Instagramie, tłumacząc, że fani mangi z czasem zaczęli być coraz bardziej przedsiębiorczy, a co za tym idzie, w internecie pojawia się coraz więcej kultowych serii, które zostały zeskanowane, przetłumaczone i rozpowszechnione.

ONEPIECE istnieje jedynie jako obiekt czystej spekulacji.

- dodaje. Pojedynczy egzemplarz tej niemożliwej do przeczytania książki kosztuje 1900 euro (ok. 8 tys. zł). Co ciekawe, autor oryginalnego "One Piece" Eiichiro Oda z tej sprzedaży nie dostanie nawet centa. Rzecznik prasowy wydawnictwa JBE wyjaśnia dlaczego.

 

Najpopularniejsze komiksy. Autor "One Piece" nie dostanie wynagrodzenia za materiał rzeźbiarski

JBE to francuskie wydawnictwo, które przyczyniło się do powstania ONEPIECE zaprojektowanego przez Ilana Manoucha. W rozmowie z "The Guardian" rzecznik prasowy firmy zapytany o kwestie własności intelektualnych i potencjalne wynagrodzenie dla autora pierwszego "One Piece" odpowiedział, że rzeźba nie jest książką samą w sobie, przez co treści chronione prawem autorskim nie zostały naruszone w żaden sposób. W związku z tym autor japońskiego komiksu Eiichiro Oda nie dostanie tantiem z publikacji. Można jedynie spekulować, że pisarz nie będzie czuł się poszkodowany. Seria "One Piece" na przestrzeni lat uczyniła go jednym z najbogatszych twórców mangi. Jego majątek jest szacowany na ok. 200 mln dolarów. Co więcej, oryginalne dzieło zostało wyróżnione w Księdze Rekordów Guinnessa w dziedzinie serii komiksowych, które zostały opublikowane w największej liczbie egzemplarzy (ponad 416 mln).

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: