Dojrzałe panie powinny unikać niektórych typów fryzur, gdyż mogą optycznie dodawać im lat. Warto wiedzieć, które cięcia wypadają najbardziej niekorzystnie, a które będą prezentowały się znacznie lepiej. Trzymaj się tych kilku ważnych zasad, a nie uwydatnisz niepotrzebnie zmarszczek i innych niedoskonałości.
Choć wiosna sprzyja wszelkim zmianom w garderobie i wyglądzie, to nie zawsze nowa fryzura będzie korzystna. Niektóre z nich, choć są naprawdę popularne i modne, potrafią być wyjątkowo nietrafione u kobiet po 50 roku życia i starszych. Do takich należą właśnie zbyt krótkie cięcia. Takie stylizacje są wyjątkowo wygodne i łatwe w układaniu, ale równocześnie bardzo mocno podkreślają naturalne oznaki starzenia się organizmu. Bez włosów opadających na twarz, które często odwracają uwagę od zmarszczek czy przebarwień, niestety wygląda się znacznie starzej. Podobnie jest z zadziornymi, młodzieżowymi uczesaniami w stylu jeżyka lub pixie cut. Choć uznaje się je za odmładzające fryzury, to wśród dojrzałych pań niekoniecznie się sprawdzą. Lepiej za to wybierać cięcia średniej długości, które nadadzą twarzy lekkości i optycznie załagodzą rysy. Niestety im mniej włosów, tym większa tendencja do podkreślania ewentualnych niedoskonałości. Sprawia to, że wyglądamy na znacznie starsze, niż w rzeczywistości jesteśmy. Czy powinnyśmy wybrać zatem długie kosmyki? Okazuje się, że tu również czyhają na nas postarzające pułapki.
Najgorszym wyborem, jeśli chodzi o długie włosy, będą proste kosmyki opadające po obu stronach głowy. Wraz z wiekiem nasza fryzura staje się coraz bardziej przerzedzona i cieńsza, a wyprostowane pasemka będą tylko wzmacniać niepożądany efekt. Da się jednak temu zapobiec, stosując chociażby lekkie stopniowanie lub falowanie. Tutaj jednak znów musimy być bardzo czujne. Wszelkiego typu trwała ondulacja z lokami lub używanie karbownicy może skończyć się dla nas wyjątkowo tragicznie. Drobne, gęste fale dodają sporo lat i podkreślają niedoskonałości, a do tego wyglądają staromodnie. Co więcej, natapirowane pasma tworzą sztuczny efekt oraz optycznie pogrubiają twarz. Sprawdzą się za to większe loki o dużych odstępach i naturalna koloryzacja - od złotego blondu po jasny brąz. Ciemniejsze farby znów zwrócą uwagę na nasze zmarszczki. Nie da się jednak ukryć, że każda uroda jest zupełnie inna i najlepszą opcją będzie dobór fryzury pod okiem specjalisty. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że prezentujemy się dobrze i młodo, jak na swój wiek.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.