Tapirowane włosy były popularne w latach 80. i od tamtego czasu raczej od nich stroniliśmy. Wszystko zmieniło się wraz z początkiem tego lata, gdy fascynacja modą PRL powróciła na dobre. Jakiś czas temu na fantazyjne uczesania stawiały głównie młode kobiety, teraz również dojrzałe panie wybierają nastroszone włosy. To świetna metoda na odświeżenie wizerunku.
Tapirowane włosy po raz pierwszy stały się niesłychanie modne w latach 60., gdy damskie stylizacje były coraz odważniejsze, bardziej kolorowe i fantazyjne. Skupiały się one jednak głównie na okrągłych kształtach i dokładnie ułożonych kosmykach. Prawdziwie zadziorne fryzury pojawiły się nieco później, w latach 70. i 80. Polska za czasów PRL inspirowała się zachodnią modą i kulturą, czerpiąc z punkowych zespołów i rockowych celebrytów. W tamtym czasie niemal każdy poświęcał na ułożenie włosów naprawdę dużo czasu. Obecnie wystarczy odwiedzić salon fryzjerski, by zapewnić sobie fryzurę marzeń. Pod koniec wakacji i na początku jesieni coraz więcej kobiet sięga po odmładzające uczesania. Zmiana pory roku to doskonała okazja do odświeżenia wizerunku. Warto więc wypróbować tapir, który sprawdzi się zarówno na długich, jak i nieco krótszych kosmykach. Co więcej, okazuje się, że podobne zagrania można stosować nie tylko od święta. Nastroszone włosy można łatwo zmienić w naprawdę uniwersalną fryzurę.
Natapirowane włosy sprawdzą się nie tylko na przyjęciach w stylu lat 80. Przede wszystkim są świetnym sposobem na urozmaicenie stylizacji na co dzień lub do pracy. Doskonale będą wyglądać także podczas wyjścia na miasto czy w czasie wakacyjnych szaleństw. Wszystko zależy od tego, jaką część włosów postanowimy potraktować lakierem. Co więcej, tapir dobrze zgrywa się z wieczorowymi kreacjami. Zostawiając dłuższe kosmyki i układając zaledwie górę, możemy nie tylko nadać swoim włosom większej objętości, ale również sprawić, że będą wyglądały niezwykle gustownie. Do tego już tylko atłasowa, suknia maxi, odpowiednio dobrana biżuteria i buty na obcasie, a luksusowy efekt murowany. Nieco młodsze panie mogą postawić również na ciekawe połączenie tapiru i grzywki. To zestawienie klasyki ze swobodną naturalnością. Wystarczy mocno nastroszyć włosy tuż nad czołem, a dół zostawić luźno rozpuszczony, w lekkim nieładzie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dodać do całości koka lub lekko pofalować końcówki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.