Zima mi już niestraszna, bo w tym cudeńku z Lidla nie da się zmarznąć. Cieplutkie też w 4F i Renee

Kilka ostatnich dni sprawiło, że najchętniej zaszyłabyś się pod ciepłym kocem? Teraz możesz już zapomnieć o mrozie, bo w bluzie, która właśnie pojawiła się na gazetce w Lidlu, chyba nie da się zmarznąć. To mój ideał na zimę.

Kosztuje tylko 45 zł, a ogrzeje jak cieplutki kocyk. Leć po nią do Lidla

Można powiedzieć, że w tym roku zima nadeszła wraz z pierwszymi dniami listopada. Przynajmniej na taki stan rzeczy wskazują nocne przymrozki i temperatura, która w ciągu dnia rzadko przekracza już 10 stopni. W taką pogodę najlepiej byłoby zaszyć się z herbatą pod ciepłym kocykiem, jednak ze względu na fakt, że niestety trzeba opuścić czasem domową oazę, warto zaopatrzyć się w naprawdę ciepłe ubranie. Moim zbawieniem okazały się cieplutkie barankowe bluzy. 

Podstawą zimowej garderoby jest oczywiście ciepła kurtka lub płaszcz. Aby mieć jednak pewność, że wychodząc z domu, będzie nam naprawdę ciepło, warto zadbać także o to, co założymy pod spód. Choć zawsze myślałam, że najlepszą opcją są ciepłe sweterki, to ostatnio odkryłam dla nich ciekawą alternatywę, jaką są polarowy bluzy typu sherpa.

Bluza sherpa
Bluza sherpa Fot. Lidl

Już od czwartku (14.11) bluzy sherpa dostępne będą w Lidlu i to w wersji dla całej rodziny. Bluzy sherpa charakteryzują się tym, że są one dość grube i bardzo miłe w dotyku. Dzięki polarowej podszewce bluzy te są wyjątkowo ciepłe, dlatego w nieco mniej chłodne dni mogą one posłużyć jako zastępstwo dla cieńszych kurtek. 

Bluzy typu sherpa cechują się także ciekawą barankową strukturą, która w tym sezonie należy do bardziej popularnych modowych motywów. Bluzy sherpa są więc nie tylko bardzo ciepłą, ale także atrakcyjną modowo propozycją. 

Jeśli nie uda wam się dorwać wspomnianej wyżej bluzy w Lidlu, to podobne modele znajdziecie w regularnej kolekcji sklepu 4F. 

Bluzy i kurtki o podobnej barankowej strukturze znajdziecie także m.in. w asortymencie sklepu Renee. 

 
Więcej o: