1 sierpnia 1944 roku, na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora", całą Warszawę obudziły krzyki zbuntowanej młodzieży. O godzinie 17:00, nazwanej "Godziną W", młodzi Polacy wyszli na ulice, rozpoczynając walkę o wolną Polskę. Pełni nadziei, tęsknoty i zdeterminowania chwycili w dłonie karabiny, bijąc się o lepszą przyszłość - swoją i naszą. W tym roku obchodzimy już 79. rocznicę Powstania Warszawskiego. Aby dzień ten stał się jeszcze bardziej uroczysty, przedstawiamy wam najpiękniejsze wierszyki i sentencje dotyczące tego wydarzenia.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wybuch Powstania Warszawskiego budził wiele emocji, zarówno wśród ówczesnych Polaków, jak i badających słuszność tego wydarzenia historyków. Jedni obserwowali je w soczewce miłości do ojczyzny, inni uważali za desperacki i nieprzemyślany krok AK. Widać to po cytatach, które w ciągu lat przewijały się przez literaturę i wspomnienia:
Powstanie Warszawskie stało się jednocześnie ogromną inspiracją dla ówczesnych i późniejszych twórców. Niektóre ich wiersze stały się już jednymi z najważniejszych w dorobku wielu artystów, w tym K.K Baczyńskiego czy Mirona Białoszewskiego.
"Chrystus powstania" Miron Białoszewski
Na ramionach usnął ci ogień
kołysze go w brąz płonące miasto
dwa stosy masz zamiast powiek
ale jest krzyż z gorących oddechów
Idź przez mur do czerwonych arkad
między popiół tłumu
i przemieniaj na wargach
ogromne liście płomieni w wino
Barykady jak Góry Oliwne
szumią okruchami kości -
dłoń po dłoni wywlecz
spod ziemi bruków i odpuść
Wstąp w Jordan kanałów -
w szlamie zielonym jak wieczność
szukaj nieżywych włosów:
w Imię Ojca... i Ducha...
"Elegia... [o chłopcu polskim] K.K Baczyński
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
"Dziś idę walczyć - Mamo!" Józef „Ziutek" Szczepański
Dziś idę walczyć - Mamo!
Może nie wrócę więcej,
Może mi przyjdzie polec tak samo
Jak, tyle, tyle tysięcy
Poległo polskich żołnierzy
Za Wolność naszą i sprawę,
Ja w Polskę, Mamo, tak strasznie wierzę
I w świętość naszej sprawy
Dziś idę walczyć - Mamo kochana,
Nie płacz, nie trzeba, ciesz się, jak ja,
Serce mam w piersi rozkołatane,
Serce mi dziś tak cudnie gra.
To jest tak strasznie dobrze mieć Stena w ręku
I śmiać się śmierci prosto w twarz,
A potem zmierzyć - i prać - bez lęku
Za kraj! Za honor nasz!
Dziś idę walczyć - Mamo!