• Link został skopiowany

Poszła do fryzjera po nowe włosy, wyszła ze spaloną skórą. Sąd zawyrokował. Salon straci ponad 10 tysięcy

Trzy lata minęły odkąd pewna kobieta wyszła z Lęborskiego salonu urody ze spalonymi włosami i poparzeniami skóry głowy. Teraz w końcu zakończyła się sprawa sądowa. Biegli opowiedzieli się po stronie poszkodowanej kobiety. Sąd przyznał klientce spore zadośćuczynienie.
Farbowanie włosów. Zdj. ilustracyjne
Alex_DoubovitskyiStock

Historia sprzed trzech lat w końcu doczekała się finału. Wszystko zaczęło się w lęborskim (województwo pomorskie) salonie urody. Klientka oczekiwała od stylistki pięknej koloryzacji, a wyszła ze zniszczonymi włosami i poparzeniami skóry głowy. Sprawa trafiła do sądu.

Zobacz wideo Joanna Jabłczyńska o prawach dziecka, które naruszano na planach zdjęciowych. Fryzjerka przypaliła jej ucho na sesji z Marcinem Tyszką

Fryzjerka spaliła jej włosy. Sprawa zakończyła się w sądzie

Trzy lata temu, w 2021 roku, pewna kobieta udała się do jednego z salonów urody w Lęborku. Tam poprosiła fryzjerkę o koloryzację pasm. Nie spodziewała się, że z pozoru niewinna decyzja będzie miała dla niej fatalne skutki. Według Super Expressu stylistka nałożyła klientce na głowę farbę, a później zastosowała dodatkowy zabieg. To doprowadziło do całkowitego zniszczenia włosów i poparzeń skóry głowy klientki. Kobieta wyszła z salonu zdenerwowana i postanowiła dochodzić swoich praw przed sądem. Teraz cała sprawa w końcu doczekała się finału. Po zapoznaniu z opinią biegłych sądowych z dziedziny fryzjerstwa, sąd zadecydował, że fryzjerka musi zapłacić  za zniszczenie włosów klientki. Ekspertom udało się bowiem wykazać, że użyła do koloryzacji produktów bez znajomości ich zastosowania. Jak cytuje Super Express, pełnomocnik poszkodowanej kobiety poinformował:

Użycie sauny po zabiegu było posunięciem niedopuszczalnym i poparzyło skórę naszej klientki

10 tysięcy zadośćuczynienia za włosy. Fryzjerka popełniła błąd

Każda włosomaniaczka wie, że czasami wystarczy dosłownie chwila, by wszystkie dotychczasowe wysiłki związanie z pielęgnacją poszły na marne. Jak donosi O2, niektóre kobiety przyznają, że ze względu na złe doświadczenia z przeszłości, unikają wizyt w salonach fryzjerskich. W przypadku klientki salonu z Lęborka biegli ocenili, ze proces regeneracji włosów zajmie jej nawet do 4 lat, natomiast łączny koszt zabiegów może wynieść do 24 tysięcy złotych. Sąd uznał fryzjerkę winną i zadecydował, że musi ona zapłacić poszkodowanej 10 300 złotych plus wszystkie koszty procesowe. Jak donosi Kobieta WP, radczyni prawna Urszula Łysoń, podkreśla, że odpowiedzialność za usługę stoi po stronie wykonawcy, który powinien wykonać ją z należytą starannością. W przypadku nieudolnie wykonanej koloryzacji, w wyniku której doszło do na przykład spalenia włosów, klient ma prawo żądać zwrotu kosztów za pielęgnację i zabiegi regeneracyjne, a oprócz tego, może otrzymać zadośćuczynienie między innymi za poniesienie uszczerbku na zdrowiu.

Więcej o: