Taylor Swift od pewnego czasu jest numerem jeden wśród światowych artystek. Dowodem na to są nie tylko liczby - 300 odtworzeń jej najnowszej płyty na serwisie Spotify w ciągu zaledwie tygodnia - ale także duże zainteresowanie trasą koncertową. Bilety rozchodzą się dosłownie w kilka minut i nie inaczej było w przypadku trzech występów w Polsce, które zaplanowano na sierpień tego roku. Piosenkarka wystąpi na PGE Narodowym 1,2 oraz 3 sierpnia. Za każdym razem przywita ją stadion wypełniony po brzegi. Nic zatem dziwnego w tym, że są i tacy, którzy próbują tę sytuację wykorzystać, a przy okazji nieco się wzbogacić.
Europejska część trasy koncertowej "The Eras Tour" odbywać się będzie od maja do sierpnia 2024 roku. Zanim artystka dotrze do Polski, wystąpi między innymi w Mediolanie na słynnym stadionie San Siro. Koncerty zaplanowano na dwa dni, a rynek wtórny sprzedaży biletów dosłownie "stanął na głowie". Konsumencka organizacja w wydanym oświadczeniu przekazała, że osoby prywatne za wejściówki oferowane na stronach internetowych oraz różnego rodzaju platformach żądają gigantycznych kwot. Jak informuje portal PAP, działacze Codacons dotarli między innymi do dwóch biletów, które sprzedawane były w cenie 13 334 euro za każdy, a więc blisko 57 tys. złotych. Znaleziono również wejściówki za około 4,6 tys. euro, czyli niecałe 20 tys. złotych. Są to znacznie wyższe ceny, od tych, które obowiązują pierwotnie, co oznacza, że ich właściciele w tej sytuacji mogą wzbogacić się nawet o kilkadziesiąt tys. złotych.
Prezes stowarzyszenia Codacons - Carlo Rienzi - stwierdził, że jest to "nikczemna spekulacja" ze strony tych, którzy wykorzystują popularność amerykańskiej artystki oraz popyt na bilety na jej koncerty. W związku z tym organizacja ma zamiar walczyć z tego typu zachowaniami. Codacons będzie domagać się, by Urząd Antymonopolowy oraz prokuratura zainteresowali się sprawą i doprowadzili do zamknięcia wszelkich stron internetowych, które umożliwiają zakup biletu z drugiej ręki. Co więcej, pojawił się również apel o wszczęcie śledztwa w związku z podejrzeniem przestępstwa.
Warto dodać, że przepisy obowiązujące w Polsce także zabraniają odsprzedaży biletów, a dokładniej wzbogacania się za ich pośrednictwem. Kupienie wejściówki na koncert lub mecz i sprzedanie jej w wyższej cenie jest w naszym kraju zabronione. To czyn karalny, uwzględniony w art. 133 Kodeksu wykroczeń, za który grozi kara grzywny, aresztu, a nawet pozbawienia wolności.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.