Wiele miejsc w Polsce zmaga się obecnie z upałami, ale w Krakowie uciążliwe dla mieszkańców są nie tylko warunki pogodowe. Mieszkańcy różnych części stolicy Małopolski donoszą o siedliskach szczurów w pobliżu bloków, piwnic i zielonych skwerów. Tym razem problem jest szczególnie nasilony w Dzielnicy I Stare Miasto oraz w Dzielnicy XVIII Nowa Huta. Radni interpelują w związku z tym do prezydenta, ale nie wszystko zależy tu od władz miasta.
O problemie szczurów w dwóch przytoczonych dzielnicach informuje "Gazeta Krakowska". Wspomnianą interpelację napisał pod koniec czerwca tego roku radny miejski Tomasz Daros, a dotyczyło to dokładnie skweru przy ulicy Meiselsa w Dzielnicy I Stare Miasto. O podjęcie działań w związku ze szczurami przy bloku nr 11 na osiedlu Handlowym w Nowej Hucie apelował natomiast radny miejski Edward Porębski. Prezydent Aleksander Miszalski odniósł się do obu spraw.
Skwer, o którym mowa, zlokalizowany jest u zbiegu ul. Meiselsa i Krakowskiej na terenie działki, która posiada nieuregulowany status prawny. Z uwagi jednak na charakter terenu stanowiącego ogólnodostępny zieleniec, działania w zakresie bieżącego utrzymania terenu zieleni w tej lokalizacji podejmie Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie
- wyjaśnił w odpowiedzi na interpelację prezydent Krakowa. Jednocześnie przypomniał, że na terenie Dzielnicy I Stare Miasto w obrębie Plant Krakowskich deratyzacja prowadzona jest przez ZZM w sposób ciągły od 15 października do 15 marca oraz doraźnie w razie zaistnienia takiej potrzeby. W przypadku pozostałych lokalizacji przypadki pojawienia się szczurów powinny być zgłaszane przez mieszkańców. Jeśli zaś chodzi o Nową Hutę, to sprawa jest bardziej złożona.
21 czerwca pracownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Klimatu przeprowadził wizję we wskazanym miejscu i okazało się, że w dużym stopniu zawinili tu krakowianie.
Za utrzymanie przedmiotowej infrastruktury technicznej odpowiada MPEC S.A. w Krakowie. Podczas przeprowadzonej wizji w terenie stwierdzono także, że powierzchnia terenu nad komorą ciepłowniczą wykorzystywana jest przez mieszkańców os. Handlowego i os. Centrum D jako miejsce dokarmiania gołębi
- przekazał prezydent, zapewniając jednocześnie, że Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wykona stosowne prace w celu usunięcia szkodników. Warto jednak tej kwestii poświęcić więcej uwagi. Dokarmianie zwierząt i wyrzucanie resztek jedzenia często jest podawane jako główny powód nasilania się problemu szczurów w miastach. Przypominała o tym też Interia, gdy pod koniec czerwca przesłano do ich redakcji nagranie szczurów w centrum Krakowa.
Niestety problem występowania szczurów szczególnie nasila się w miejscach, w których mieszkańcy wysypują resztki jedzenia w niekontrolowany sposób, a także w pobliżu altan śmietnikowych czy cieków wodnych
- tłumaczyli wówczas przedstawiciele Urzędu Miasta Kraków, cytowani przez portal.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.