Do ich domu wtargnął niebezpieczny gad. Do akcji wkroczyli strażacy. W budynku były dzieci

Sielankowe życie niesie za sobą ryzyko goszczenia nieproszonych lokatorów. Mieszkańcy małopolskiej wsi, zamiast rozkoszować się słonecznym porankiem, byli zmuszeni wezwać funkcjonariuszy straży pożarnej. Na teren ich posesji wdarło się niebezpieczne zwierzę.

Mieszkańcom niewielkiej wsi na terenie województwa małopolskiego w środę rano złożył wizytę niezapowiedziany gość. Właściciele posesji w Zbludzy o godzinie 10:30 byli zmuszeni wykonać telefon do lokalnych służb ratunkowych. Funkcjonariusze straży pożarnej, nie czekając ani chwili, natychmiast wsiedli w wozy, ponieważ sytuacja wymagała szybkiego działania - chodziło o bezpieczeństwo dzieci.

Zobacz wideo "Dziewczyna i morze" [ZWIASTUN]

Atak żmii zygzakowatej groził mieszkańcom Zbludzy. Wezwano posiłki

Mieszkańcy Zbludzy z pewnością zapamiętają ten wakacyjny poranek na długo. Po wyjściu na ogródek właściciele posesji zauważyli czającego się pod schodami węża. Moment grozy nastąpił, w chwili kiedy gad został zidentyfikowany jako przedstawiciel jadowitego gatunku występującego w Polsce. Osoby dorosłe, które znajdowały się w tym czasie w domu, natychmiast wezwały pomoc. Na miejsce przyjechały dwie jednostki - OSP Kamienica oraz OSP Zbludza.

Po dotarciu na miejsce potwierdzono treść zgłoszenia. W budynku zamieszkiwały małe dzieci, stąd też obawa domowników o ich bezpieczeństwo. Wąż wstępnie został zlokalizowany i schwytany przez nich samych. Natomiast strażacy wypuścili go w naturalne dla niego środowisko. Potwierdził się również fakt, iż była to wąż żmija, wielkości ok. 40 cm

- wyjaśnia dla "tv28" st. kpt. Wojciech Bogacz, rzecznik prasowy PSP w Limanowej. Żmije, choć uwielbiają wygrzewać się w słońcu, lubią też odpoczywać w zacienionych miejscach. W okresie upałów trzeba uważać nie tylko na łąkach i polanach, ale także w piwnicach i chłodnych przedsionkach. Zobacz, jak należy postępować w przypadku spotkania lub ewentualnego ukąszenia żmii.

Ukąszenie żmii zygzakowatej. Nie wykonuj niepotrzebnych ruchów

Właściciele posesji pamiętali o zachowaniu spokoju, który umożliwił im zabezpieczenie gada do momentu przyjazdu jednostek OSP. Ukąszenie żmii jest wyjątkowo niebezpieczne dla dzieci, ze względu na ich budowę ciała. Jad dużo szybciej rozprzestrzenia się u małych, szczupłych osób. Dorośli dużo później mogą zacząć odczuwać skutki ugryzienia, do których należą nudności, biegunka, obrzęk, pobudzenie lub omdlenie. U każdego reakcja może być zupełnie inna. Ważne jest, aby niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Pamiętajmy, że żmija po dokonaniu ataku - w przypadku niezmniejszającego się w jej mniemaniu zagrożenia - może ugryźć ponownie. Dlatego ważne jest, aby zachować spokój w trakcie ewentualnego spotkania i pozwolić zwierzęciu się oddalić - gady z natury nie szukają konfliktu z człowiekiem. Zabijanie węży jest stanowczo zabronione i podlega karze grzywny, a nawet aresztu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: