Podhale żyje w strachu. Wilki atakują niemal codziennie. "Teraz zabijają bydło, ale co będzie zimą?"

Podhalańskie wsie żyją w strachu. Od dwóch tygodni niemal codziennie dochodzi tu do ataków wilków i to bardzo blisko ludzkich zabudowań. Mieszkańcy proszę o pomoc, a tymczasem drapieżniki te znajdują się pod ochroną. Co to oznacza? Nie można do nich szczelać, ani nawet ich odstraszać.

Wilki to z natury zwierzęta bardzo płochliwe, które unikają kontaktu z ludźmi. Niezwykle rzadko można je zauważyć. Mimo to na obszarze gminy Czarny Dunajec potwierdzono obecność co najmniej dziesięciu osobników. Drapieżniki zostały zidentyfikowane dzięki systemowi monitoringu, który zainstalowano w pobliżu jednej z lokalnych zagród. Mieszkańcy podają, że osiedliły się w lasach położonych na zboczach Gubałówki. Ich populacja zdaje się rosnąć z każdym rokiem.

Zobacz wideo Ekspertka: Niewiele osób pyta, jakie wilki tak naprawdę są

Gdzie w Polsce można spotkać wilki? O jakiej porze polują wilki?

Do ataków dochodzi głównie w nocy, we wsiach na terenie gminy Czarny Dunajec – w Cichem, Ratułowie, ale także w Dzianiszu na terenie gminy Kościelisko.

W ostatnim czasie ataki są niemal codziennie. Dochodzi do nich głównie w nocy. Wilki atakują zwierzęta gospodarcze, które nadal gospodarze trzymają w zagrodach na zewnątrz

– mówi Władysław Łowisz z Cichego, w rozmowie z dziennikarzami Gazety Krakowskiej. Drapieżniki nie przejawiają lęku, nawet gdy znajdują się blisko drogi czy osiedli ludzkich. Często zabijają zaledwie kilkadziesiąt metrów od budynków.

Teraz zwierzęta te atakują krowy, owce i kozy, które są na zewnątrz. Ale co będzie w zimie, gdy gazdowie zamkną je w oborach? Przecież wilk też będzie musiał coś jeść. Co albo kogo wtedy zaatakuje

– dodaje innym mieszkaniec Cichego, bojąc się, że może dojść do ataków na ludzi.

Czy wilk w Polsce jest pod ochroną? Nie można do nich strzelać, ani ich płoszyć

Mieszkańcy zaniepokojeni sytuacją zgłosili się do lokalnych radnych. W odpowiedzi złożyli oni oficjalny wniosek do burmistrza miasta i gminy Czarny Dunajec, apelując o podjęcie działań.

Obawiam się, że dalsza obecność tego drapieżnika może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji, w tym ataków na ludzi oraz kolejne zwierzęta gospodarskie

– pisze w piśmie radny Adam Chramiec. W tym miejscu pojawiają się komplikacje. Wilki znajdują się pod ścisłą ochroną prawną. Zabronione jest zarówno ich odstraszanie, jak i odstrzeliwanie.

Z naszej strony możemy jedynie wystąpić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w tej sprawie, jak i w sprawie odszkodowań za działalność wilków, które należą się prywatnym gospodarzom

– mówi Michał Jarończyk, sekretarz miasta i gminy Czarny Dunajec, cytowany przez portal Nowy Targ Nasze Miasto.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: