"Pociąg relacji Warszawa - Gdynia... odjedzie z toru... numer..." - ten znajomy dźwięk, który - z reguły - zamiast informować, po prostu irytuje, wkrótce może przejść do historii. Dzięki nowemu projektowi polskich naukowców komunikaty na dworcach mają wreszcie być wyraźne, zrozumiałe i skuteczne. Jak działa to rozwiązanie, gdzie jest stosowane i dlaczego może zmienić komfort podróży?
Kto choć raz próbował odsłuchać zapowiedź na peronie, ten wie, że pogłos, hałas i metaliczny dźwięk potrafią zamienić ważną informację w niezrozumiały bełkot. Zespół badaczy z Politechniki Gdańskiej wspólnie z inżynierami branży nagłośnieniowej opracowali system oparty na AI, który w czasie rzeczywistym modeluje barwę, głośność i tempo komunikatów. Projekt "SPEECH - Dworcowy Asystent Głosowy" opiera się na dynamicznej analizie akustyki konkretnego dworca, dostosowując brzmienie głosu lektora i parametry nagłośnienia do warunków panujących na miejscu. Zamiast "dokręcać" gałkę głośności, algorytmy korygują sygnał tak, by ludzka mowa była maksymalnie wyraźna nawet w pogłosowej hali dworca. Rozwiązanie jest już sprawdzane m.in. na stacji Gdańsk Główny, a uczelnia podaje, że technologia trafia też do meter i lotnisk na całym świecie.
Sercem systemu smartVES są autorskie algorytmy: adaptacyjna filtracja (czyści sygnał z hałasu) oraz czasowa transpozycja mowy (przesuwa pasmo tak, by kluczowe dla zrozumiałości częstotliwości "przebiły się" przez zgiełk). Oprogramowanie mierzy też w tle poziom hałasu i reaguje natychmiastowo na to, co dzieje się w przestrzeni - spowalnia, gdy robi się tłoczno, i przyspiesza, kiedy hala pustoszeje. Dzięki temu głos lektora nie ginie w metalicznym pogłosie, a kluczowe informacje, w tym numer peronu, kierunek czy opóźnienie, nie są już stłumione.
W ostatnich latach przewoźnicy i zarządcy infrastruktury wprowadzali centralne systemy informacji pasażerskiej i syntezę mowy, ale praktyka pokazała, że sama automatyzacja nie gwarantuje zrozumiałości. Obowiązujące wytyczne PKP PLK (IPI-6 i IPI-9) opisują schematy zapowiedzi i wymagania dla systemów rozgłoszeniowych, jednak realne warunki - wysoki pogłos panujący na dworcowych halach, hałas o zmiennym natężeniu oraz różne materiały wykończeniowe - często "psują" efekt. Nowe podejście zakłada, że to oprogramowanie ma się adaptować do peronu, a nie odwrotnie.
Z danych PKP wynika, że znaczny odsetek skarg pasażerów dotyczy niezrozumiałych komunikatów głosowych. Nowa technologia ma to zmienić. Przede wszystkim ma być wdrażana na dużych i hałaśliwych dworcach, takich jak Warszawa Centralna, Kraków Główny czy Wrocław Główny. Ale naukowcy zapowiadają, że rozwiązanie ma być skalowalne także dla mniejszych stacji regionalnych.
Choć projekt nadal jest w fazie testów, pierwsze realne wdrożenia planowane są na przełom 2025 i 2026 roku. Jeśli testy się powiodą, system smartVES może zacząć działać na szeroką skalę, również w wersji anglojęzycznej, co będzie istotne w kontekście turystyki.
W pracach uczestniczą także lingwiści i specjaliści ds. dostępności, którzy dbają, by komunikaty były nie tylko technicznie czyste, ale też logicznie i językowo poprawne. Czy zatem przyszłość podróży koleją będzie brzmiała jak dobrze zrealizowany podcast? Wszystko na to wskazuje.
Źródła: pg.edu.pl, plk-sa.pl, rmf24.pl, rynek-kolejowy.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!