Karol "Friz" Wiśniewski swoją karierę na YouTube zaczynał od filmów z jazdy na rolkach. Nieco większą popularność przyniosła mu tematyka związana z grą Pokemon GO. Z czasem stworzył grupę o nazwie Ekipa, która składała się z kilku influencerów, dzięki czemu stał się jedną z największych twarzy polskiego YouTube. Dziś spełnia się w roli ojca i zarabia dzięki licznym współpracom, własnym biznesom oraz sprawowania pieczy nad projektem Genzie. To wszystko przyniosło mu dużą sławę, a co za tym idzie równie gigantyczne zarobki. Jakie przelewy trafiają na jego konto? Teraz wiadomo, ile zarabia w ciągu zaledwie 60 minut.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Portal Eska postanowił jeszcze dokładniej przyjrzeć się zarobkom Friza. Przeanalizowano statystyki wyświetleń jego kanału i wyliczono "orientacyjną kwotę, jaka trafia na jego konto". Sukces na YouTube uzależniony jest od "wstrzelenia się" w algorytm platformy. Na ostateczne zarobki twórców wpływ mają także reklamy, które wyświetlane są w trakcie filmu oraz liczne współprace z różnorodnymi markami. Youtuberzy wielokrotnie powtarzali, że za 10 milionów wyświetleń można zarobić około 150 tysięcy złotych. Jak zatem wygląda wynagrodzenie Friza związane z jego twórczością w serwisie YouTube? Warto jednak zaznaczyć, że podana przez serwis Eska kwota nie uwzględnia wpływów z reklam, sprzedaży własnych produktów oraz dochodów związanych z pozostałymi biznesami Karola Wiśniewskiego.
Wzięliśmy pod uwagę wyświetlenia za okres 15 maja 2023 - 15 czerwca 2023. Zgodnie ze statystykami dostępnymi na platformie SocialBlade, Youtuber wykręcił wynik 18 milionów wyświetleń w 30 ostatnich dni i oszacowaliśmy, że 150 tysięcy za 10 milionów wyświetleń
- tłumaczy Eska.
Biorąc pod uwagę wyżej wspomniane dane, serwis oszacował, że Karol "Friz" Wiśniewski w ciągu kilku tygodni mógł zarobić około 270 tys. złotych. Wynika z tego, że w ciągu jednego dnia na konto twórcy wpływa około 8,7 tys. złotych, co daje 363 złote na godzinę oraz 6 złotych na minutę. Warto dodać, że - prowadzona przez niego - ekipa Genzie również posiada swój kanał na YouTube, z którego część dochodów także trafia w ręce Friza.
w dniach 15 maja - 15 czerwca zebrał 59 milionów viewsów! Przy dobrych przelicznikach jego firma (bez wchodzenia w szczegóły podatkowe i udziałowe) mogła otrzymać nawet 800 tysięcy złotych
- szacuje Eska.