W ostatnim czasie wiele mówi się o stosunkowo trudnym i wymagającym rynku pracy, który nikogo nie rozpieszcza. Pracodawcy skazani są na wysokie koszty pracownicze, natomiast potencjalni kandydaci muszą mierzyć się z dużą konkurencją i niekiedy "obcinać" swoje wymagania. Niektórzy mają również spory problem ze znalezieniem odpowiedniego stanowiska, dlatego częstą praktyką jest uczestniczenie w różnego rodzaju szkoleniach oraz przebranżawianie się. Teraz jest ku temu idealna okazja, ponieważ województwo małopolskie oferuje darmowy kurs na bacę i juhasa.
Bezpłatne kursy pasterskie "Ale WYPAS!" na juhasa i bacę finansowane z budżetu województwa małopolskiego organizowane są przez Małopolską Szkołę Gościnności w Myślenicach. Dzięki nim można zdobyć unikalne kwalifikacje oraz przy okazji poprawić sytuację na rynku. Co najważniejsze, oferta nie jest skierowana jedynie do mieszkańców Małopolski. Jak informuje serwis Business Insider, program małopolskiej szkoły obejmuje szkolenie zarówno dla juhasów, czyli młodszych pasterzy, jak i baców, a więc czeladników lub mistrzów. W efekcie do wyboru są natomiast trzy kursy: na juhasa, bacę-czeladnika i bacę-mistrza. Uczestnikiem szkolenia na juhasa może zostać każda osoba pełnoletnia z co najmniej podstawowym wykształceniem. Przyszły baca musi mieć zaś ukończone 21 lat oraz wykształcenie zawodowe w przypadku czeladnika. Mistrz natomiast powinien posiadać wykształcenie średnie oraz minimum pięcioletnie doświadczenie w pasterstwie lub własne stado owiec. Choć w teorii miejsce zamieszkania nie ma znaczenia, koordynatorka projektu zaznacza, że chętni spoza Małopolski będą musieli podpisać pewną deklarację.
Zobacz też: Ponad 5 tysięcy miesięcznie plus premia. Tatrzański Park Narodowy potrzebuje rąk do pracy
Kandydat spoza Małopolski będzie musiał zadeklarować, że będzie wyrabiał oscypki i wypasał owce na terenie Małopolski. Ponadto, taki adept - juhas, będzie musiał znaleźć doświadczonego bacę, który potwierdzi jego pracę w regionie
- wyjaśnia Sabina Cygan, cytowana przez Bezprawnik.
Kursy obejmują zarówno teorię, jak i praktykę. Uczestnicy w trakcie szkoleń zdobywają wiedzę na temat tradycyjnych metod wypasu owiec, opieki nad zwierzętami, produkcji serów, a także aspektów prawnych oraz ekonomicznych prowadzenia bacówki. Kurs na juhasa to 42 godziny wykładów i 150 godzin praktyki w ramach stażu zawodowego, który odbędzie się pod opieką doświadczonego bacy. Szkolenie na bacę to natomiast pięciogodzinny cykl wykładów oraz sześć godzin zajęć praktycznych w bacówce. Na koniec wszyscy uczestnicy przystępują do egzaminu teoretycznego - organizowanego w Izbie Rzemieślniczej w Katowicach - oraz praktycznego, który odbywa się w bacówkach i na pastwiskach. Osoby zainteresowane mogą składać podania do końca lutego 2025 roku. W ubiegłym roku takie szkolenia ukończyło ostatecznie aż 17 baców i 22 juhasów. Tegoroczne kursy mają natomiast potrwać do końca września.
Zobacz też: Te osoby odliczą nawet 53 tys. złotych od podatku. Od 2025 roku w popularnej uldze wprowadzono zmiany
Czym zatem zajmuje się baca? To tradycyjny pasterz, którego głównym zadaniem jest opieka nad stadami owiec na górskich pastwiskach. Juhasa zaś znajduje się pod jego opieką i skupia się na wypasie zwierząt gospodarczych, pozyskiwaniu mleka oraz produkcji serów.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.