Koszty mieszkaniowe w 2024 roku należały do głównych czynników napędzających wzrost cen. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili sprawdzić, czy w ślad za spadającą inflacją idzie również wyhamowanie podwyżek w tej konkretnej kategorii. Przeanalizowali dane dotyczące kosztów użytkowania mieszkań i domów - od czynszów, przez prąd, gaz, wodę, po wywóz śmieci. Wyniki nie pozostawiają wątpliwości, choć ogólna dynamika wzrostów osłabła, nie wszystkie rachunki poszły za tym trendem.
W 2024 roku wydatki na utrzymanie mieszkania lub domu były jednym z głównych motorów napędzających wzrost cen. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili sprawdzić, czy po majowym spadku inflacji (do poziomu 4 procent rok do roku) tempo zmian w tym obszarze również się zmniejszyło. Na pierwszy rzut oka - tak. W skali roku kategoria "użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii" wzrosła co prawda o 10,6 procent (maj 2024 - maj 2025), ale od grudnia podwyżki w tej samej grupie sięgnęły już tylko 2,2 procent.
Zobacz też: Właścicieli nieruchomości czeka nowy wydatek. Brak tego urządzenia to kara do 5000 złotych
Nie oznacza to jednak ulgi w każdym obszarze. Przykładowo opłaty za wywóz śmieci w ciągu sześciu miesięcy skoczyły aż o 8,9 procent, a w skali roku - o 12 procent. Wodociągi i kanalizacja również zanotowały wzrosty: odpowiednio o 3 i 2,8 procent od grudnia. Wzrosły także opłaty na rzecz właścicieli mieszkań - o 2,1 procent. Wyjątkiem jest opał, którego cena spadła o 3,8 procent w tym roku i o 2 procent w skali rocznej.
W zestawieniu szczególnie wyróżnia się gaz - jego cena wzrosła aż o 24,8 procent rok do roku i o 6,2 procent od grudnia. Prąd w ujęciu rocznym zdrożał o niemal 20 procent, co było efektem podwyżek wprowadzonych w połowie 2024 roku. Choć od grudnia odnotowano kosmetyczny spadek (-0,2 procent), dla budżetów domowych to wciąż duży ciężar.
Koszty mieszkaniowe - od raty kredytu po opłaty licznikowe - są zaraz po żywności największą pozycją w domowych finansach. Choć w strukturze koszyka inflacyjnego nie odgrywają dużej roli, dla rodzin pozostają jednym z priorytetowych wydatków. Patrząc na dotychczasowe trendy, trudno o optymizm, wiele wskazuje na to, że rachunki za mieszkanie będą nadal rosły szybciej niż sama inflacja. Jak bardzo? Tego dziś nie wie nikt. Ale pewne jest jedno - taniej raczej nie będzie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!