Sprzątanie łazienki nie należy do najprzyjemniejszych obowiązków domowych, szczególnie jeśli chodzi o czyszczenie ubikacji. Właśnie to miejsce jest największym siedliskiem bakterii i brudu, a przy tym często też brzydkiego zapachu. W sklepach można znaleźć wiele płynów do mycia toalet, ale często sporo kosztują i działają tylko chwilowo. Jeśli chcesz dokładnie umyć muszlę klozetową i przy okazji odświeżyć całą łazienkę, sięgnij po sprawdzone, domowe sposoby.
Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że niepoprawnie myje toaletę. Starcie kurzu z deski czy wlanie płynu do muszli klozetowej może nie wystarczyć do pełnej dezynfekcji. W środku często osadza się kamień tworząc nieestetyczne ślady, a przy tym zalega tam wiele bakterii i wirusów. Porządne wyczyszczenie ubikacji może zająć sporo czasu, dlatego zwykłe detergenty ze sklepu nam nie pomogą. W celu szybkiego i efektywnego sprzątania najlepiej sięgnąć po proste domowe środki. Świetnie sprawdzi się połączenie sody oczyszczonej i octu. Wsyp do muszli pół szklanki sody, a następnie dodaj tyle samo octu. Składniki od razu zaczną reagować i powstanie gęsta piana. Bez obaw - mieszanka nie zatka toalety. Odczekaj godzinę, a następnie spłucz wodę i wyszoruj szczotką toaletę. Kamień, brud i bakterie znikną, a ubikacja będzie lśnić czystością.
Jeśli nie masz pod ręką octu czy sody, a spodziewasz się wizyty gości, jest jeszcze jeden sposób. Na brzydkie zapachy z toalety pomoże ci olejek eteryczny. Ten niewielki produkt ma bardzo intensywny aromat. To doskonały neutralizator brzydkich zapachów, nawet tych wydobywających się z łazienki. Jego zastosowanie jest niezwykle proste. Wystarczy, że pokropisz nim rolki papieru, a w pomieszczeniu zapanuje przepiękny zapach. Butelka o pojemności 15 mililitrów kosztuje w aptece nieco ponad 10 złotych, a wystarczy nam na długie tygodnie. W sklepach jest też ogromny wybór zapachów, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. W łazience najlepiej sprawdzą się aromaty kwiatowe i roślinne, na przykład lawenda, jaśmin czy olejek herbaciany.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.