• Link został skopiowany

Takie pomidory to gwarancja zdrowych i dorodnych warzyw. Plony są większe nawet o 40 procent

Na pierwszy rzut oka wyglądają zupełnie zwyczajnie - zielone, zdrowe, gotowe do sadzenia. Ale gdy przychodzi czas owocowania, szybko okazuje się, że nie są to zwykłe pomidory. Rośliny szczepione imponują siłą wzrostu, odpornością i regularnym plonowaniem, które trudno osiągnąć przy tradycyjnej rozsadzie. Nic więc dziwnego, że zyskują coraz większą popularność - nie tylko w profesjonalnych szklarniach, ale i w amatorskich uprawach balkonowych czy tunelach ogrodowych. Choć kosztują więcej, wielu działkowców traktuje je jak inwestycję, która szybko się zwraca.
Pomidory - zdjęcie ilustracyjne
Fot. istock/Evrymmnt

Pomidory szczepione to rośliny stworzone z myślą o większej wydajności i odporności. Łączą w sobie najlepsze cechy dwóch różnych odmian - jednej silnej, drugiej szlachetnej. Choć sam proces szczepienia wymaga precyzji i praktyki, efekty zaskakują nawet doświadczonych ogrodników. Rozwiązanie to pomaga ograniczyć stosowanie chemii, zmniejsza ryzyko chorób i wydłuża okres zbiorów. Jak powstają takie pomidory i czy rzeczywiście warto je wybrać zamiast klasycznej rozsady?

Zobacz wideo Mróz zebrał żniwo. Przemarzły m.in. winogrona, pomidory i borówki

Pomidory szczepione: sadzonki. Jak z dwóch roślin powstaje jedna superodporna?

Szczepione pomidory to nie nowy gatunek, lecz efekt połączenia dwóch różnych roślin. Dolna część - tak zwana podkładka - pochodzi z odpornej na choroby i dobrze ukorzeniającej się odmiany. Górna (zraz) odpowiada za smak, wygląd i rozmiar owoców. Po precyzyjnym zespoleniu obu elementów powstaje silny i wydajny organizm, który łączy wytrzymałość jednej części z jakością drugiej. Zabieg szczepienia przeprowadza się ręcznie, zwykle na bardzo młodych siewkach. Rośliny są cięte pod kątem i spinane silikonowym klipsem, a następnie umieszczane w specjalnych mnożarkach - tam dochodzi do zrośnięcia ich tkanek. Cały proces trwa kilka dni. Pomidory szczepione lepiej znoszą stres, pobierają więcej składników z gleby i owocują dłużej - czasem aż do pierwszych przymrozków.

Jakie są wady szczepienia pomidorów? Ich cena może odstraszać

Szczepione sadzonki mają grubszą łodygę i ciemniejsze tkanki - to efekt lepszego przewodnictwa wody i składników pokarmowych. Roślina rośnie szybciej, mocniej się rozkrzewia, a owoce dojrzewają równomiernie i są osłonięte przed palącym słońcem. Plony? Nawet o 40 procent wyższy niż przy tradycyjnych pomidorach. Do tego dochodzi odporność na wiele chorób glebowych, takich jak na przykład fuzarioza. W praktyce oznacza to mniej chemii i mniejszą rotację stanowisk - opcja idealna dla ekologicznych ogrodników. W tunelach, skrzyniach czy donicach, gdzie podłoża nie da się co roku wymieniać, szczepione pomidory radzą sobie znacznie lepiej niż tradycyjne.

Zobacz też: To najlepszy nawóz do pomidorów. Podlej krzaczki, a ugną się od soczystych i dorodnych owoców

Cena? Potrafi być trzykrotnie wyższa niż za zwykłą rozsadę. Dla niektórych to bariera nie do przeskoczenia. Dodatkowo pomidory szczepione wymagają więcej miejsca, lepszej gleby i regularnego nawożenia. I jeszcze jedno - nie można ich sadzić zbyt głęboko. Miejsce szczepienia musi pozostać nad ziemią, inaczej cały zabieg pójdzie na marne.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: