Badania dotyczące zmian w diecie sokołów wędrownych podczas pandemii COVID-19 zostały przeprowadzone przez naukowców Uniwersytetu we współpracy z King’s College London, a następnie opublikowane w "British Ecological Society journal, People and Nature". Podsumowanie badań wraz z linkiem do pełnego raportu znajdziemy również na oficjalnej stronie uniwersytetu.
Lubisz ciekawostki przyrodnicze? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Podczas badania monitorowano 31 gniazd sokołów w 27 miastach w Wielkiej Brytanii na przestrzeni trzech okresów godowych, przy czym pierwszy z nich pokrywał się z czasem największych obostrzeń pandemicznych. W normalnych warunkach głównym pożywieniem sokołów są gołębie, jednak u londyńskich drapieżników zaobserwowano, że spożycie gołębi spadło o 15%. Częściej w ich diecie zaczęły natomiast pojawiać się szpaki (wzrost o 7%) i papużki faliste (wzrost o 3%). Co ciekawe, podobnej zmiany nie zauważono w innych miastach, gdzie gołębie wciąż stanowiły postawę diety sokołów.
Ponieważ w czasie restrykcji pandemicznych ludzie częściej przebywali w domach, na ulice trafiało mniej resztek jedzenia. Ponadto zabrakło turystów, którzy często dokarmiają gołębie. To właśnie brak źródła pożywienia zmusił gołębie do poszukiwania go gdzie indziej, co z kolei miało bezpośredni wpływ na sokoły. Należy pamiętać, że zależności w naturze pomiędzy gatunkami są bardzo ścisłe i nawet niewielkie zmiany w jednej grupie mogą spowodować łańcuch reakcji. Dlaczego jednak zmianie nie uległa dieta sokołów w innych miastach? Możliwe jest, że zamieszkujące je gołębie są w mniejszym stopniu uzależnione od ludzkich zachowań i dostępnych odpadków, więc czas kwarantanny nie zmusił ich do zmiany środowiska.
Podstawowym wnioskiem z badań jest zatem to, że w większych i bardziej zurbanizowanych miastach takich jak Londyn sokoły wędrowne są bardziej uzależnione od ludzi, a przy tym bardziej podatne na zmiany w naszej ludzkiej codzienności. Warto również wspomnieć tu o dużej roli sokołów w kontroli gatunków uznawanych za szkodniki.