Warszawskie zoo to jedna z największych atrakcji stolicy. Zostało założone jeszcze w latach 20. i od tamtej pory nieprzerwanie stanowi schronienie dla zwierząt z różnych części świata. Aktualnie liczy ponad 12 000 mieszkańców reprezentujących około 500 gatunków. Mało kto jednak wie, które zwierzę znajduje się tam najdłużej. Pracownicy ogrodu zoologicznego przedstawili niedawno honorowego lokatora.
Z okazji Dnia Dziadka 22 stycznia na facebookowym profilu warszawskiego zoo pojawił się bardzo wzruszający post. Pracownicy ogrodu przedstawili najstarszego mieszkańca, czyli żółwia imieniem Fredek. Zwierzę mieszka w Warszawie od około 40 lat, ale nie to jest imponujące. Przypuszcza się, że gad może mieć nawet 100 lat.
W Dniu Dziadka pozdrawiamy wszystkich dziadków i pamiętamy oczywiście o najstarszym mieszkańcu Warszawskiego ZOO - żółwiu Fredku! Choć nie miał u nas wnuków (a mieszka w Warszawskim ZOO od lat 80-tych), nazywamy go 'dziadkiem' ze względu na jego wiek. Szacujemy, że Fredek ma ok. 80-100 lat
- czytamy w poście. Jak podano na stronie zoo, Fredek został sprowadzony do tego miejsca przez poprzedniego dyrektora Macieja Rembiszewskiego, gdy ten wracał do Polski z wyprawy na Antarktydę. Jednym z jego przystanków była Brazylia. Tam, na targu, mężczyzna zauważył żółwia, który miał wkrótce zakończyć swój żywot i stać się składnikiem zupy żółwiowej, bardzo popularnej w tym regionie. Dyrektor nie pozwolił na śmierć zwierzęcia i zabrał go ze sobą do Warszawy.
Zobacz też: Ten maluch wygląda jak postać z kreskówki. Okrzyknięto go "najsłodszym" krabem na świecie
Fredek to żółw żabuti, czyli gatunek z podrzędu żółwi skrytoszyjnych z rodziny żółwi lądowych. Ma niewielkie rozmiary, ale za to bardzo charakterystyczny wygląd. Jego ciemna skorupa ma żółtawe przebarwienia, a na głowie i szyi można dostrzec czerwone, nieregularne plamy. Naturalnie występuje w niemal całej Ameryce Południowej, ale jest to jeden z najbardziej zagrożonych gatunków na świecie. Został wpisany do Czerwonej Księgi i objęty ścisłą ochroną.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.