Aż 26 pasów ruchu. Najszersza autostrada na świecie wciąż walczy z korkami

Najszersza autostrada na świecie nosi nazwę Katy Freeway i znajduje się w Huston w Teksasie w Stanach Zjednoczonych. Na potrzeby kierowców stworzono tam aż 26 psów ruchu. W tym przypadku postawiono na ilość, co miało zwiększyć przepustowość. Korki jednak wcale nie zniknęły.

Kilka dni temu informowaliśmy o planowanej rozbudowie polskiej autostrady A2 na odcinku pomiędzy Łodzią a Warszawą. W planach jest poszerzenie drogi do sześciu pasów ruchu (po trzy z każdej strony) od węzła Łódź Północ do węzła Pruszków. Ponadto przed samą stolicą - do węzła Konotopa - ma pojawić się aż osiem pasów ruchu. Dzięki temu autostrada A2 stanie się najszerszą tego typu drogą w Polsce i będzie również przykładem dla przyszłych modernizacji. Choć cztery pasy ruchu w każdym kierunku brzmią dumnie, wciąż daleko nam do prawdziwej rekordzistki w tej dziedzinie. Otóż Amerykanie, w reakcji na regularnie tworzące się korki, postawili na coś znacznie bardziej spektakularnego.

Zobacz wideo Ten kierowca dostał mandat za jazdę lewym pasem na A4. 500 zł i 6 pkt. karnych

Najszersza autostrada na świecie w Huston. 240 tysięcy aut dziennie i wieczne korki

Katy Freeway jest niezwykle obleganym odcinkiem międzystanowej autostrady Interstate 10, który znajduje się na przedmieściach Huston w Teksasie. Przez wiele lat ten fragment był uznawany za jeden z najgorszych ze względu na ogromne natężenie ruchu oraz korki. Problem przybierał na sile, ponieważ z roku na rok samochodów przybywało. Jeszcze przed przebudową przejeżdżało tamtędy średnio około 240 tysięcy pojazdów dziennie. Dla porównania autostrada A2 jest przebudowywana ze względu na liczbę aut wahającą się od 50 do 100 tysięcy. To pokazuje, z jak poważnym problemem mierzyli się kierowcy korzystający z tego odcinka. Na szczęście w 2008 roku ruszyły prace, których celem było poszerzenie trasy. Projekt ukończono zaś w 2011 roku i wówczas kierowcy mogli zacząć korzystać z aż 26 pasów ruchu. Był to przełomowy moment również dla lokalnych władz, które mogły szczycić się faktem, że posiadają "najszerszą autostradę na świecie". Choć nie da się ukryć, że projekt był innowacyjny, ostatecznie nie przyniósł oczekiwanych efektów. Takie rozwiązanie dość szybko okazało się niewystarczające.

 

Autostrada A4 nie może się z nią równać. Ma 26 pasów ruchu i wciąż bywa zakorkowana

Jak wyjaśnia serwis Rynek Infrastruktury, osoby odpowiedzialne za inwestycję nie wzięły pod uwagę tego, że po przebudowie zainteresowanie trasą wzrośnie. Wcześniej wiele osób ze względu na niekończące się korki zwyczajnie unikało tego odcinka, jednak po jego poszerzeniu kierowcy zaczęli uznawać go za najlepszy wybór. Wskutek wciąż rosnącej liczby samochodów od 2011 roku do 2014 roku przejazd autostradą w godzinach porannych wzrósł o 25 minut (33 procent), a w godzinach popołudniowych o 23 minuty (55 procent). Zdaniem inżynierów takie wyniki nie powinny nikogo dziwić, ponieważ wbrew pozorom zwiększanie przepustowości wcale nie musi zmniejszać ruchu na dłuższą metę - większa powierzchnia drogi może też skutkować większym popytem na nią. Warto dodać, że inwestycja pochłonęła aż 2,8 miliardów dolarów, a więc ponad 11 miliardów złotych.

Zobacz też: ZUS ma swój własny pałac. To tu szkolą pracowników. "Wieczorem psy spuszczamy"

Najszersza autostrada na świecie nie jest jedynym tworem, który potrafi zadziwiać. W miejscowości Suczawa w Rumunii znajduje się zaś najkrótsza tego typu trasa mająca zaledwie metr długości. Z oczywistych przyczyn nie da się po niej przejechać żadnym pojazdem, jednak wciąż ma istotne znaczenie dla lokalnych kierowców. Jest symbolem nawiązującym do braku odpowiedniej infrastruktury drogowej w regionie. Oficjalne otwarcie najkrótszej autostrady na świecie nastąpiło w 2019 roku.

Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: